Posty

SKRUCHA

Obraz
PRZEPRASZAM NAJMOCNIEJ, ŻE TAK BARDZO I NIESPODZIEWANIE ZNIKNĘŁAM Z ŻYCIA I BLOGA.  Wyjazd zmusił mnie do przewartościowania całego życia, a również i pasji, jaką jest pisanie tego bloga, bo przecież nie robię tego dla pieniędzy.  Miejsce w którym przebywałam nie obfituje w zasięg i wifi. Wytrzymałam przetrwałam. Zdałam sobie sprawę, że z pasją człowiek się już rodzi, ale żeby ją odkryć potrzebuje czasu, ciszy i możliwości poznania samego siebie i najważniejsze : POLUBIENIA. Starość w moim przypadku jest absolutnie pożądana, bo nastąpiła w najlepszym momencie,  w czasie, kiedy wreszcie się polubiłyśmy i zaakceptowałyśmy JA I JA :) Zgadza się, jestem inna. W tej kwestii nie będziemy się sprzeczać, ale przecież żyję po to, aby sprawiać sobie przyjemności, a nie otoczeniu i przede wszystkim  RAZ NA JAKIŚ CZAS POCZUĆ SIĘ SZCZĘŚLIWĄ Nadmiar tego stanu nie jest pożądany, usypia instynkt przetrwania. Czasami i po gębie trzeba dostać, żeby zatęsknić do pudru.

TRZECI WYMIAR

Obraz
Składanka – Paktofonika feat Gutek - ja to ja: http://www.youtube.com/watch?v=ETQCjeMrQEg&list= http://www.youtube.com/watch?v=ETQCjeMrQEg&list= DLACZEGO TRZECI? 😜 Cóż czuję się nieziemsko. Zastanawiam się nawet, czy to nie grzech epatować bezwstydnie stanem przyjemności? Jeżeli nawet tak jest, to pójdę do piekła i spalę się w jego skwierczących płomieniach, zasłuchana w odgłosach muzyki dochodzącej z mojej głowy. Wiem, wiem to wszystko dzięki Tobie droga przyjaciółko. Odkopałyśmy w piasku małe dzieci, które zmarwychwstały. Nieoczekiwanie ruszyły ulicami Świnoujścia tańcząc przy dźwięku skrzypiec,  fałszując głośno przy gitarowych rytmach,  podrygując z animatorami do świtu.Dopiero nad ranem stęskniony Bałtyk otulał słoną falą ciała, przykrywając je przed bezwstydnym spojrzeniem poranka. Najpiękniejsza kąpiel jest wtedy, gdy słońce mruży zaropiałe snem oczy. Musimy tam powrócić jeszcze jutro  Boję się,że zapomnę o tym, co właśnie sobie przypomniał

JEST MOC... ŚWIECĘ JAK ŻARÓWKA

Obraz
Pokonywać się to walczyć...  To chyba najtrudniejsze wyzwanie dla takiego nygusa, jakim jestem.  Przychodzą takie chwile, że oddychać mi się nie chce, bo trzeba nabrać, ech - to podobno nazywa się wdech, wypuścić,  wow ☺️udało się!  I jeszcze raz...  Z bieganiem jest inaczej. Potrzebuje go, jak kawy. Jak nie ruszę dupska, to czuje, że fiksuję. Krew się gotuje. Muszę...  Drepczę w miejscu. Ruszam To uczucie, że mogę wszystko, rośnie we mnie jak ciasto drożdżowe.  Nie istotny jest czas i te góry, które muszę pokonać.  Teraz liczę się ja na SZCZYCIE  Tak sobie szczytuję powoli...  Lubię ten stan☺️

Na całe szczęście nie jestem BOGIEM

Obraz
Powietrze zastygło. Jest ciężkie, jak przed burzą. Tutaj prawie nie pada. Myślę sobie, że to przez kopalnie soli, ale tylko myślę, bo przecież nie mogę mieć pewności - jestem prawie blondynką. Kasjerka poci się obficie. LATO sprzyja odchudzaniu, tak tylko przeleciało mi przez łepetynę. Traci wodę 😂to traci na wadze, ale to tylko mała dygresja, taka naiwna filozofia ciągle głupiej kobiety. -Strasznie gorąco - Stwierdziła, pikając po zakupionych towarach. -Zimą będzie zimno - Odpowiedziałam rzeczowo i od razu przestałam się pocić W okolicach 17 godziny zaczęłam robić wiatraczki rękoma, a mam je długie, jak u złodzieja. Nie drgnęło. Czułam opór. Mimo wszystko walczę o wiatr. Najłatwiej podddać się. Nie, to nie ja... LATO. Same plusy. Słońce grzeje, jak na Saharze. Nic tylko tyłek wystawiać i korzystać z uroków brązu. Nie mogę oddychać... 18 godzina. Poruszenie. Wystawiam twarz do wiatru. Smaga mnie. Nie powiem, to nawet przyjemne... Doznaję czegoś na kształt extazy. Zaczyna

Mózg

Obraz
https://youtu.be/WR_cEutJNPohttps://youtu.be/WR_cEutJNPo https://youtu.be/WR_cEutJNPo Uczcie się języków. Też się uczę. To teraz się powymądrzam😂😁😀 W wakacje a zazwyczaj się resetujemy. Urywamy się na krótko z kieratu codzienności i... W długą Padło na Sopot, a tam armagedon Balety do białego rana, tańce, drinki... WARIACTWO Norweg wypatrzył nasze towarzystwo. Wpadła mu w oko moja psiapsiuła. Wyjąć jej nie mógł Oj jęczmieniem się rozleje ta znajomość - Pomyślałam Norweg, jak to Norweg zaczął bajer od tego wiecie :du ju... I dalej... Spik U mnie klik. Mózg na pełnych obrotach. Wiecie, jak to jest po kilku drinkach - Nie ma MOCNYCH -yes... Wija sprechen... I pomieszał Pan języki ludowi... On do mnie po angielsku, ja mu po niemiecku- istna wieży Baabel -Bardzo dobrze mówisz po angielsku- Rzucił na pożegnanie porywając perełkę naszego towarzystwa do tańca. Uwierzyłam... Słowa Norwega dodały mi skrzydeł... Uwierzyłam, że "SPIKAM" ... Uczcie się języków to

NORMALNOŚĆ https://youtu.be/M8waS3AP7yvE https://youtu.be/M8waS3AP7yvE

Obraz
https://youtu.be/M8waS3AP7yvE https://youtu.be/M8waS3AP7yvE Zastanawiam się, czy istnieje przynajmniej jeden człowiek na tym padole, który z pełną odpowiedzialnością i świadomością oceniłby swój stan zdrowia jak przykładnie normalny i odpowiadający standardom zdrowia psychicznego ??? 😜 Ja do takich nie należę i zgodnie z ciągłością mojej nienormalności takiej osoby też chyba za poczytalną bym nie  uznała , raczej za bezmyślną - to szybciej. Ot zagapiła się, pytania nie usłyszała, a że nawyk prymuski jej pozostał to dawaj tym palcem, w górę i w oczy, aż do pierwszego symptomu oślepienia!! Czytaliście Paula Coelho "Weronika postanawia umrzeć" Nie czytajcie!!! Połowa z was sama zgłosi się do psychiatryka, a ta druga - będzie symulować normalność, sądząc, że i tak otaczają ją wariaci, więc trudno o wtopę. Dobra Wstęp przydługi, zupełnie jakbym to nie ja pisała. Powyżej przylepiam niesamowity wywiad Dziewczyna jest podobno chora psychicznie. Od najmłodszych lat jej

GEBURSTAG

Obraz
Geburstag Tym razem postanowiłam nie szaleć z elegancją, bo jak poprzednim razem odwaliłam się w moją kieckę, a były to urodziny starszej ciotki, to starsze panie trzeba było cucić. Oczami wyobraźni widziałam nadjeżdżające karetki, a uszy wyłapywały omamy... Oczy rejestrowały respiratory... To było przerażające doświadczenie i nie będziemy tutaj do niego wracać... Krótko mówiąc, moi drodzy,odwaliłam się jak żaba na otwarcie stawu, a stare przysłowie pszczół mówi : Jeśli wchodzisz między wrony, musisz krakać, jak i one.... 😆 Rzekłam"KRA "zachrypłym, krtaniowym tembrem i wrzuciłam na tyłek skromne, białe, bawełniane spodnie bez zbędnych dupereli.  Sytuacja gospodarcza naszego kraju, wymusza na nas 🇵🇱 🇵🇱 Polakach krzewienie polskiej kultury. Zasiadając do skromnej niemieckiej zastawy, staram się więc usilnie nie bekać, bąków nie wypuszczać, uśmiechać się szeroko i Mówić.... Okrągło,głośno i perfekcyjnie, a niech wiedzą, że Polacy nie gęsi i Reja też znają. Gd