NIENAWIDZĘ

Droga pani Katarzyno, nienawidzę czytać pani książek. Czy wie pani dlaczego??? Było tak miło i spokojnie. Nic nie zapowiadało zmian. Chyba sam 😈 diabeł mnie podkusił... Od dobrych kilku lat nie sięgałam po żadną książkę Grocholi. Dlaczego teraz. Mogłam to przewidzieć, cały ten układ zdarzeń, ale nie, bo po co??? Lepiej już zamknę tę książkę... Myślę sobie, że to naprawdę nie było najlepsze posunięcie. Wytrzymałam, tyle! Nie mogłam w tym stanie pozostać??? Głupia jestem!!! Nie, nie potrzebuję rozgrzeszenia. Niepotrzebnie zabierałam się za tę lekturę. Czy wie pani, dlaczego nie czytam nic pani?? To odpowiem, bo jeszcze jedno retoryczne pytanie i wyjdę na kompletną idiotkę! Ja pani zwyczajnie zazdroszczę ! Nie, to nie jest taka szkolna, kiepsko skomplikowana zazdrość, żeby nie było, bo nawet ja w swojej bezradności, nie jestem tak zwyczajnie rozgarnięta - nie w tym momencie. Ona, ta zazdrość, jest z domieszką nien...