Posty

Wyświetlanie postów z września 13, 2020

MÒJ PRYWATNY ĆPUN ( na urodziny :( * )

Obraz
  XXX Z bólem otwierał oczy. Wracało do niego wszystko z poprzedniej nocy. Było tak, jak kiedyś. Po kokainie wszystko w nim tak pięknie grało, jak w filharmonii. Nie miał dość. Miał apetyt na życie, rozmowy i sex. Tego ostatniego wiecznie mu było mało. Odniósł wrażenie, że i Agata się wczoraj zapomniała. W tej chwili było   mu to bardziej niż obojętne. Nie miał ochoty na zastanawianie się nad jej stanem emocjonalnym, szczególnie teraz, gdy odczuwał   nadchodzące zejście. Nienawidził tego ciężkiego, jak głaz uczucia niemocy. Spadał na dno studni z prędkością światła i ze świadomością, która mu mocno ciążyła - nie był sam. Mocno wbudowana odpowiedzialność wymuszała na nim działanie. Powinien się podnieść do życia i to natychmiast… Zaciskał powieki. Robił to tak mocno, iż zaczynał się obawiać o ich stan, w zasadzie, czy ich nie zabraknie. Nie miał ochoty na oglądanie świata. Nie teraz, nie w tym kieracie, który rodził się w jego głowie. Z pokoju dobiegał go głośny, serdeczny śmiec

MIŁOSNA ETIUDA - wiadomego autorstwa

Obraz
  Cisza … Taka lekka. Symfonia spokoju. Upaja ł a si ę koncertem granym na trzy. Tyk, tyk, tyk – zegar wygrywa ł hejna ł wolnego przemijania. Ponownie sama z sob ą na trzy. W oddechu, w kt ó rym ci ą gle by ł . Odgradza ł a si ę od jego ż aru, drzwiami zamkni ę tymi na trzy. Magiczna liczba oddech ó w z ż arem i murzy ń skim zadem. Na trzy zapomina ł a o huraganie mi ł o ś ci. Na trzy zniknie wszystko, opr ó cz zapachu jego sk ó ry. Powietrze g ę stnieje od aromatu m ę sko ś ci – ono nie zna ł o czasu, nie s ł ysza ł o taktu wygrywanego na trzy … Drga ł o g ę stym wspomnieniem. Testosteron ci ą gle ta ń czy ł na czerwcowych nutach po ł udnia. Wnika ł porami sk ó ry, pieszcz ą c receptory dotykiem minionego. Burzy ł aur ę spokoju. Palcami wspomnienia dotyka ł a chwil ę . Nadal by ł a gor ą ca … Na trzy … Czy tego chcia ł a: Wyczekiwania, t ę sknoty romantycznych bana łó w??? Mia ł a przecie ż t ę swoj ą cisz ę , zatopion ą w szcz ęś liwej s