MÓJ PRYWATNY ĆPUN

XXX Ten telefon. Obudził ją. Podświadomie czekała na wiadomość od niego. Mimo wszystko ją zaskoczył. Poukładała sobie w głowie, ale wyszło, jak zwykle. Tęsknota zbierała plony... Najgorszy był ten stan walki i oczekiwanie na wygraną z samą sobą. Nie potrafiła już być na szczycie. Zapomniała, jak może tego dokonać. Przez tą cholerną miłość ponosiła klęskę jedną po drugiej. Chyba jeszcze nikogo i tak bardzo, jak jego. Spalała się w ogniu własnego uczucia, oczekiwaniem, tęsknotą i wiarą, że wszystko się jakoś poukłada. Straciła kontrolę nad sobą i trudno jej było jasno określić, co się takiego z nią działo. Diagnoza … Nie była psychiatrą … Przypadek z powikłaniami głupiej miłości... Zaciągała się jego zapachem, a przecież nie było go przy niej. Odnajdowała jego ślady na poduszce. Wtulała się w nią, jakby bała się zgubić trop. Czuła dotyk dłoni, wszędzie tam, gdzie zbiegały się w pieszczocie, mokre pocałunki. Musi z tym skończyć bo zwariuje. Powinni sobie wszystko wyja...