Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 23, 2019

PRZYSZŁA BABA DO LEKARZA..

Obraz
Zdarzyło się Wam trafić do lekarza od , że tak rzeknę : Wszystkiego??? Las rąk dostrzegam, hahaha 😄 Wiedziałam,wiedziałam, że fuksiara ze mnie ... Dawno temu, chyba dawniej, niż dawno przybliżyłam w poście moją galopującą ułomność: Stałam się głucha, jak pień, może, ale nie mam pojęcia, czy dla pnia owa niedogodność była tak męcząca, jak dla mnie!!! To był ten dzień, kiedy wstałam na siku Głucha , niedomyta, w dodatku z bólem i miną cierpiętnicy postanowiłam: Odcinam głowę, albo walczę o słuch. Prościej było ruszyć do boju. Z odcinaniem takiej wielkiej dyni z uszami postanowiłam poczekać na internistę i chirurga... Od razu mi coś nie grało w tej kobiecie. Wyglądała na kata. Brakowało jej tasaka i czarnej narzutki na głowę... Pamiętam, że w tamtej sekundzie, gdy zaczynała wiercić pałeczką w moim kanale, było mi wszystko jedno. Wygrał ból. Wydałam się tak głośno , że tynk z sufitu opadł i oślepił nas obie. Na moment zarządzałam jedynie powonieniem ... W

GDYBY CHOCIAŻ MUCHA ZJAWIŁA SIĘ...

Obraz
Jak zobaczyłam wywiad z " KUBUSIEM" wiadomo , ktòrym, bo nie tym od miodku, to pomyślałam, że kolejna celebrytka się nudzi i postanowiła muchy poszukać,żeby ją zabić... Zabrałam Kachę do domu, żeby się nie zakurzyła w półmroku biblioteki😉💓 U mnie w domu,to przynajmniej spoci się na mokro... Minęło sporo czasu, zanim spojrzałam na pierwszą stronę... Oswajanie trwa... Pies też,nie tak od pierwszej chwili godzi się na towarzystwo pcheł.... No i jak przeczytałam rozdział to się zaczęło... Wpierw dostałam" rechotania pępka" . Zapomniałam wspomnieć, że książkę poczęłam rozbierać na plaży. Warunki wymusiły na mnie niekonwencjonalne zachowania. Wszystko przez Kaśkę Nosowską. Z tego wszystkiego, schowałam się pod koc . Dopiero tutaj poczułam się bezpiecznie. Zamknęła oczy i uwierzyłam, że nikt mnie nie widzi, a najważniejsze, nie słyszy dzikiego rechotu dobiegającego, chyba z mojego wnętrza. Do tego , akurat nie będę się przyznawać...