Posty

Wyświetlanie postów z maja 7, 2017

SZCZURY

Obraz
Przeciskają się... Ludzie Szczury... Byle szybciej... Byle sprawniej... Osiągnąć cel... Przecież wszystko sprzyja... Zlizują okruch z brudnych paluchów dyrektora. Ślinią się ... Są jak obślizgłe trole wypuszczone na rajd, w pogoni za stanowiskiem.... Ktoś ich tu wsadził, ktoś ich wysłał z misją.... Obrzydliwe szczury w pogoni: Byle wyżej, byle sprawniej... DOSTAŁY NARZĘDZIA- POZOSTAJE ZABIĆ SZARĄ MYSZ!! Łeb ukręcić, przetrawić i wykręcić... Jeszcze piszczy mysz przebrzydła??? A po co się pchała w tę sferę szczurzego zaprzęgu ???? To nie wie , że BANK może wszystko??? Może narzucić, zaniżyć odciąć od gotówki, zabić konkurencją !!! BANK MOŻE WSZYSTKO!!! To po co te szare paluszki w drzwi wciskała??? Po co biznes otwierała??? To nie wie , że BANK , niszczy szybko!!! A po co ten lokal dzierżawiła , mysz obrzydliwie poszarzała ??? To nie wie , że prawo nie może nic??? My są PRAWEM, SĘDZIĄ I PROKURATOREM!!! MY SĄ KOMORNIKIEM!!! MY POLSKIE SZCZURY Z EMBLEMATEM PKO

Cień...

Obraz
Przemykam korytarzem. Jest wąski. Zbyt wiele twarzy. Kolejne wiadomości. Próbuję odkryć siebie. Po omacku pokonuję ten labirynt... Pułapkę własnych wspomnień... Złapałam się ostatnio na dotyku. Zbyt płytkie rysy charakteru. Emocje wygładzone szpachlą mistrza kamuflażu... Komplementy, jak miód.. A wiesz jak to jest z miodem... Substytut wykonany nieletnią ręką Chińczyka, znowu nagina dojrzałość... Próbuję wmówić mi czego chcę... Chyba rozwaliłam sobie głowę. W tym labiryncie jest tyle osób. Zasłaniają jedyne źródło światła, które sączy się z jarzeniówki... Uderzyłam w ścianę. Zastanawiam się, czy kiedyś zdołam pokonać te mroczne przestrzenie... Zbyt wiele twarzy. Twojej nie potrafię odnaleźć. To chyba dobrze... Życie upstrzone, niczym letnia szyba, przez małe muszę gówienka obietnic, nie jest już takie przejrzyste... Nie powinnam Cię odnaleźć. To ta cholerna podświadomość szarpie się z wadą wzroku. Czy mogłaby wreszcie oślepnąć, rozbić ten pusty łeb i wylądować na wózku inwalidzk

Zaciągnęło...

Obraz
Chmury... Czy się tym przejmuję😂😁😀?  Jak widać wcale... Nie ma nic lepszego niż deszcz... Mam sporo czasu dla siebie i książki, wydaje mi się niezwykłej, dotykające  najgłębszych zakamarków skomplikowanej natury człowieka, jego duszy, przykrytej skorupą codzienności. Uwiera... Porzuconej w miłosnej spowiedzi... Boli wszystko... Słowa przenikają najgłębsze zakamarki empatii... Spowiedź Dziwki... Jan Jakub Kolski napisał  " Egzamin z oddychania". Każdy z nas ma do przebycia kilometry. Większość ucieka przed przeszłością... Droga, która zawsze zatrzymuje się przed wioską Śmierć... Przekładam kartkę. Trzeba żyć dzisiaj... Pada... Jak dobrze, że pada. Jutro wyjdzie słońce. Powrócę na urlop do tych których kocham... Pada.... Jak dobrze... Ciągle jestem w dzisiaj... Najlepsze przede mną... Przecież nie będę wiecznie stała w tym deszczu.