Posty

Wyświetlanie postów z maja 28, 2017

POKORA

Obraz
Czasami mam​ ją ochotę w dupę kopnąć. Myślę sobie cierpliwa jestem, ale do czasu... Wydawałoby się, że stąpam po granicznym gruncie. Jakby tego mało było to przy niedzieli, bez rosołu, z depresją zamiast kurczaka i słonymi łzami. Jeszcze trochę i znienawidzę niedzielę... Nie zdążyłam bo przyszedł poniedziałek. Otworzyłam oczy ... Po niedzieli ślad zaginął. Oczami ślepca wyszukuję rurki. Nosz kurna nie pamiętam o niedzieli !!!! Wstaje nowy dzień i gdybym znalazła w domu tę rurkę,to bym przy niej zatańczyła. Zamiast rurki wciągamy mega śniadanie, błaznujemy w okularach i czepku pływackim, bo może gdzieś odpłynę😀😁😂 I co? I co? I co zrobić z tak pięknie rozpoczętym tygodniem?😚😇