Posty

Wyświetlanie postów z maja 5, 2019

REWIZJA

Obraz
Jakieś dziesięć dni temu popadłam w totalny marazm. Nie chciało mi się nic. Co otworzyłam książkę, to zaczynałam przysypiać. Totalna katastrofa. Nic mnie nie było w stanie wyciągnąć z tej ciemnej odchłani... Bieganie... Wymogłam na sobie konsekwencję. Któregoś wieczora sięgnęłam zupełnie nie przekonana po książkę Mroza ... Tak, jak wspominałam we wcześniejszych postach doceniam faceta za spotrzegawczość, umiejętność czytania mowy ciała, o czym często nadmienia w swoich powieściach, za ten talent, który wykorzystuje przy budowaniu postaci, oddając jej charakter psychologiczny, w stopniu powiedziałabym perfekcyjnym... Nie ujął mnie jednak historią, którą przedłożył we " Władzy Absolutnej" mimo, że była tak bliska codzienności, aż prawie namacalna... Po"REWIZJĘ " sięgnęłam bez przekonania... Może raczej z ciekawości w jaką postać wcieli się Cielecka, bo do niej to akurat pałam niegasnącym entuzjazmem.... Nie przypuszczałam , że mnie zassie... Porwało mni