Posty

Wyświetlanie postów z lipca 12, 2020

DESPERAT

Pan stał tuż nade mną. Golizna odsłaniała jego zaokrąglony mięsień w okolicy brzucha. Gdy tak się przyjrzałam, bo miałam sporo czasu na wzrokowy przelot samca, to w samej anatomii przypominał mi dzban. Patrzył na mnie tak, jak na ciastko, które chcesz ugryźć ale nie masz pojęcia, w której szklance zostawiłeś zęby i gdzie ta szklanka jest🤣 I, czy do połowy pełna, czy pusta?? - Pani, tak sama, czy z mężem???- Bożż.... Gość wyraźnie nie miał pojęcia o taktycznej ideii mobingu. Czuję nóż w kieszeni, ktòry mi się już roztwiera i wtedy przypominam sobie , że mam na sobie tylko tylko bikini. Siłą umysłu zamykam scyzoryk, żeby mi politury nie porysował.  Obiecałam sobie , że będę miła dla szczególnych przypadkòw. Ten tutaj wygląda mi na taki.  Brnę na ślepo.  " Uśmiech numer 6/9 Joanna. Może się pan odpimpoli ..." Chyba zanadto się wysiliłam, bo pan się przykleił. A tak się starałam o tę samotnię... - Ja rowerek wodny mogę tak nieodpłatnie użyczyć i dom na Żółwieńcu..... Pani taka p