Posty

Wyświetlanie postów z lutego 5, 2017

STAN ZAKOCHANIA

Obraz
Miłość to stan umysłu, czy duszy??? Odnoszę wrażenie, że umysłu. Znacznie łatwiej jest mi ją uporządkować, przewietrzyć, a nawet przywròcić do stanu używalności. Bezsprzecznie to stan umysłu, bo gdy resetuje procesor ponownie jestem antarktyczną foką, a może słoniem morskim? Wszystko w gestii umysłu...

Facebook to nie spam

Obraz
To dość dziwne iż redakcja Facebook - a wysyła mi wiadomość o zablokowaniu bloga, zaraz po fakcie, gdy otr zymała ode mnie wiadomość, iż nie jest to spam... Treści poniższe nikogo nie obrażają, nie służą też celom lubieżnym😁😂😀 Hellow😂😁😀czyżby znów stała za tym instytucja finansowa???

POKORNY

Obraz
Pokora, w przypadku mężczyzn, jest wprost proporcjonalna do wzrostu. Nie wierzycie??? Jestem na etapie badań. Łysy ma dwa metry. Jest zaprawdę wytrwały. - To co, spotkamy się w sobotę o ósmej?- - Serca nie masz???- - Mam, przerośnięte- Odpowiada dryblas. - To, że mieszkamy po sąsiedzku, nie oznacza, że będę wpadać do ciebie tak wcześnie!!!? - - Nie??? A już miałem nadzieję 😁😂😀- - Jestem na urlopie i spanie , to jedna z rzeczy, których nie potrafię sobie odmówić- Ta cisza z drugiej strony, zaczyna mnie boleć... - To.... O której???- Prawie szepta... - Do dwudziestej się wyśpię. - Słyszę, że oddycha... - W KogluMoglu, żeby była jasność- - Yhm... Niech będzie- Mruczy dryblas... Pokora... To lubię 😀😁😂

PRZYJACIELE

Obraz
Fałszywi są, jak wszy za uszami. Jest ich wielu i są bardzo uciążliwi. Gdy umrę może ich z lekka postrasze😂😁😀

Nie chcę dzieci i już!!!

Obraz
- A dlaczego nie masz dziewczyny???- Zdesperowany dziesięciolatek nie dawał za wygraną. - Jak masz problem, to prześlę ci kilka filmów z laskami- Nie dawał za wygraną. - Jak nie znajdziesz dziewczyny, nie będziesz miał żony i dzieci- Drążył. - Nie cierpię dzieciaków- siedemnastolatek wyglądał na zdecydowanego. - No jak ??? Mam dwóch braci , jedną siostrę. Pomogę Ci- - Nie będę nic zmieniać.  -Dzieciary bywają paskudne młody-  Poklepał go znacząco po ramieniu. - Jest jeszcze genetyka... Nie zniósłbym takiego bęcwała, jakim sam jestem- No tak, pomyślałam, a ja kocham mój kod genetyczny.  Bezapelacyjnie kocham mojego klona...

Pogrzebać życie

Obraz
Odejściu na drugą stronę towarzyszy samotność żywych. Lukę  wspomnień zasypują piachem. Stoją nad trumną. Nie są świadomi, że tworzą historię życia. Mają czas.... Mają czas, aby na własnym pogrzebie pogrzebać marzenia o życiu. Skoczą na spadochronie w rozszalały ocean i pozostaną tam, w jego spienionych falach. Zapalę znicz, aby nie zapomnieć o śmierci...

A ŻYCIE TAK SZYBKO UMIERA https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1508872662486238&id=100000905573561

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1508872662486238&id=100000905573561 Ten film, a głównie tekst, natchnął mnie do przemyśleń. Pięknie wypowiedziane słowa, że przecież każdy z nas ma matkę, a nikt tak nie kocha , jak ona, więc skąd te wojny, skoro mamy miłość matki, skąd nienawiść i chęć zabijania, skąd przemija nie bez szacunku do życia??? Kolejny dzień, kolejna złość, nowe pijaństwo , rybia ość. Kolejna doba, kolejna trzoda Napruć się trzeba Bo do rana długa droga Kolejna noc , śmierdzące myśli budzą sen Kolejna noc bez dotyku miłości.... Przestajemy kochać się sami. Zatracamy w cienkich drinkach, byle minął dzień byle do nocy... Życie staje się koszmarem przeżycia...

SYN - BŁOGOSŁAWIENI GŁUSI

Obraz
Patrzy na mnie i patrzy. Trochę dziwnie długo, jak na jego możliwości. -  Co tak obserwujesz?- - Wyglądasz, jak szczurek - - Że niby, jak ??? - Nie wierzę w to co słyszę. - Zwyczajnie, zbyt chuda jesteś. Wiesz makijaż podobno działa cuda, albo przytyj- Wychodzi na to, że bez tapety, to nawet w we własnym domu nie powinnam się pokazywać... Szczurek ... Też coś, pomyślałam przy trzeciej już porcji rosołowej...

Powoli, bo szybko to boli

Obraz
😀 - A buzi??-  Co za pokręceniec, pomyślałam o tym wielkim i w dodatku łysym dwu- metrowym stworze. - A ząbki???- - Co ząbki- Okulary zsunęły się na jego nos, jakby to one przejęły funkcje procesora. - A higiena???- Kontynuowałam. Jego piwne oczy stawały się wielkie. Do złudzenia przypominały mi ostatniego już piątaka, który spoczywał w moim portfelu. Być może uległam złudzeniu załamania światła w jego szkłach, ale naprawdę wydawały mi się przeogromne. - Niby???- - A karta szczepień? - Brnęłam. Dotarło. Wreszcie zrozumiał, że ze mną nie będzie normalnie... - Czyli?- - Czyli, że mamy czas. Jeszcze nie umieram. Czyli, że higiena dźwignią intymności i nie jestem kufel, żeby każdy we mnie mordkę moczył- - Dobra, dobra załapałem. To jutro jedziemy do SPA , zahaczmy o termy uniejowskie- - I pamiętaj,nie umieram - Zakończyłam. Faceci, dlaczego myślenie sprawia im tyle bòlu???