Posty

Wyświetlanie postów z października 25, 2020

KOCHAM CIĘ POLSKO

Obraz
  - To kto pani podarował takie szczęście ?- Ordynator oddziału na Polnej z orzechowym spojrzeniem nie znoszącym sprzeciwu, wokół których układały się kiście delikatnych zmarszczek wskazujących na jej dojrzałość nie spuszczała wzroku z przerażonej blondynki o drobnej posturze schowanej w białą szpitalną koszulę. Trzęsły się jej dłonie zaciśnięte na szpitalnej kołdrze.  Wszyscy tutaj bali się ordynator, właścicielki największej ilości wzierników, jakie w życiu zdołałam zobaczyć. - Sanitariusz karetki, gdy zobaczył, że odeszły mi wody,  dał mi zastrzyk na podtrzymanie ciąży. - - Myśli pani, że to błogosławieństwo. Ten idiota skazał panią na życie w ciągłej nadziei i stresie. Jest pani w siódmym tygodniu ciąży. Wszystko ładnie spłynęłoby z pani. Dwadzieścia lat, to taki piękny wiek. Macica wróci do siebie. Co też ten kretyn pani zrobił !!!-   Ordynator opuściła ręce w akcie totalnej bezsilności. - Pozostaje nam podtrzymanie tego, co pani uratowała i koniecznie badania prenatalne.

IV R. NA ZAWSZE DO WIDZENIA

Obraz
  # Z euforią odnotowywałam w swoim życiu kolejny progres. Dni, w których budziłam się tylko po to, aby nie zmoczyć łóżka, należały zdecydowanie do przeszłości.  Po raz pierwszy czułam, że przekroczyłam przezroczystą granicę i znalazłam się w bezpiecznej przystani spokoju. Moja depresja została daleko w tyle. Od kilku tygodni wstawałam o czwartej nad ranem po to, aby żyć. Graniczna epoka śmierci została tak daleko za mną, że czułam się bezpieczna i szczęśliwa. Zapominałam o bólu istnienia, w miejsce, którego pojawił się  ból dupy i mięśni. Nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ostatnio rozkoszowałam się stanem cierpienia. Musiało być to bardzo dawno i w tak odległej przeszłości, że przy największym nawet wysiłku umysłowym, nie byłam w stanie powrócić pamięcią do ostatniej radości z cierpienia. Tego ciemnego poranka, w półśnie przemierzałam przestrzeń dzielącą mnie od toalety. Składały się na nią dwa krótkie korytarze. Gdy człowieka dociśnie, to każda droga wydaje się na tyle długa, że w je