Posty

Choroba cywilizacyjna mało higieniczna pospolicie i bez obycia zwana MIŁOŚCIĄ

Wiecie, jak to jest, jak kobieta nie ma co robić???? Nudzi się... Kółko różańcowe zamknięte, robótki ręczne już nie te co na szkolnych  zpt - ach Z tej niemocy to jeszcze zatwardzenie doszło... Kobieta w takich warunkach jest zniesmaczona życiem. Szuka, sama nie wie czego... Jest jak pies pozbawiony węchu. Goni własnego ogona... No... Tak jak ona... Narażona jest w tym wszystkim na uległość. Oddaje hołdy najniższym popędom.  W pierwszym odruchu popada więc w  rozpacz. Depresja jest zaraz po złamaniu i dopada ją szybciej niż przeciętnego alkoholika.  Depresja phi... Ona, żeby dołożyć sobie i znaleźć się w czarnej dupie, to bierze taka i co robi??? No nigdy nie zgadnięcie,!!! No bierze i się taka  z tej rozpaczy... ZAKOCHUJE!!! Cudownie by było, żeby ona tak na serce zamogła, bo jak ludzie się zakochują to podobno są bardziej sercowi. Nie ONA.  Jej najpierw na mózg pada i zaraz potem na oczy... -Bo wiesz... On taki inteligentny jest- Zaraz stwierdziłyśmy, bez

CZYTANIE POGARSZA WZROK

Obraz
Oślepłam!  Tych liter taka mnogość  przepychają się jedna przez drugą, że człowiekowi przy zdrowych zmysłach trudno zachować w higieniczną psychikę.  Więcej kartek to już pani nie mogła zapisać???  Na ostatniej pani Malanowska  trzeba było dorzucić skierowanie do okulisty i alfabet Braille dla tych    co dotarli i dalej nie mogą.  Kaja Malanowska przyczyniła się do zaniedbań w moim domu, na dodatek nie przyszła, nie pozmywała, z kuwety nie wyniosła  za to miała czas na na pisanie takiego potężnego kryminału!  Bezczelna- dawno nie czytałam czegoś tak porywającego, w dodatku ta tajemnica policjantki... Powiem skromnie : Rzyczyłabym  sobie aby i moje książki przyczyniały się do tak totalnego zagubienia w realnym świecie  King pewnie chowa się ze wstydu pod kanapę, a ja tymczasem skończyłam swój "LONDYNSRONDYN " i namiętnie szukam wydawcy :) 

POSPOLITA GĘBA

Obraz
Każdy z nas ma jakąś tam gębę, bo na miano twarzy to sobie trzeba zasłużyć. Patrzymy w lustro, które kłamie. Podpowiada banialuki o nieodpartej wręcz urodzie. Subiektywne uczucie pychy unosi nas wysoko. Nawiązuję do " TWARZY " SZUMOWSKIEJ. W pewnym momencie filmu, moja czterdziesto - paroletnia przyjaciółka, co tu kryć stare dupy z nas, przejęta jego miłością, szepta: - Nosz kurwa zobacz w nim serce , a nie twarz! - - Co ty bredzisz??!! Za stara już jesteś na takie filmy. Serca nie ma, jest mózg- Z filmem jest , jak z książką, ile osób, tyle interpretacji. Dla mnie ekranizacja wyciągnęła na zewnątrz cały syf z wrzoda. Szumowska dokonała chirurgicznego cięcia na naszym społeczeństwie, które ślepe na Boga, oddaje pokłony kapłanowi. Chyba tak łatwiej, tak prościej, ona to rozumie. Nie mieszkam na wsi, a społeczeństwo identyczne, z tym które widziałam na ekranie. Przerażeni, ślepcy szukający Boga w dziwnych zabobonach. W pewnych momentach odnosiłam wrażenie, że to nie t

DZIKIE RÓŻE

Obraz
http://www.helios.pl/23,Szczecin/BazaFilmow/Szczegoly/film/10265/Dzikie-roze - A panie co takie zmęczone????- Zapytała młoda sprzedawczyni, patrząc na nasze twarze.  - My??? - Spojrzałyśmy na siebie zdziwione.  - A te zmarszczki??? - Wskazał na moje poradlone czoło. - To od przemyśleń. Wyszłyśmy właśnie z kina. Byłyśmy na ekranizacji " DZIKIE RÓŻE" -  - Tak źle??- Pani wyglądała na przejętą naszym stanem.   - Dawno nie oglądałam tak dobrego filmu, z taką głębią i wrażliwością. Chyba się odzwyczaiłam -  Wychodziłyśmy ze sklepu.  Życie usłane jest różami, w których więcej kolców niż kwiatów.  Nie przeżyje człowiek życia bez decyzji, za które nie raz przyjdzie mu leżeć podczas nieprzespanej nocy, zamiast relaksować się wypoczynkiem. Krzywdzimy siebie, krzywdzimy bliskich, ale wszystko można zmienić, przerzucając ciężar odpowiedzialności na siebie. Nie będę tu streszczać filmu - nie warto.  Warto obejrzeć.  Nie jest dla wszystkich. Jed

ŚCIĄGNIJ MASKĘ, ZOSTAW MAJTKI

Obraz
Teraz już wiesz dlaczego lubię te nasze posiedzenia. Nie mamy na nie czasu, ale wtedy zdejmujemy maski. Gumka już tak nie uwiera. Resetujemy się. To nic, że stare dupy z nas. Popatrz na nasze dzieci, zaczynają przechodzić w fazę zagubionego tetryka, podczas gdy my gramy w pokera w okularach, które odbijają nasze karty. Znowu przegrał.  Przegrał, bo chciał nam zrobić przyjemność, a niech mu już będzie. Jesteśmy, jak dzieci, które nie lubią zdejmować pidżamek do śniadanka.  Mamy przecież życie dla siebie.... ŻYCIE!!! Nawet nie wiesz ile razy chciałam skakać z balkonu... Nie skoczyłam. Może się odważę, gdy zmienię lokum i będę miała ten  cholerny balkon, o którym tak marzę. Zasadzę jakieś kwiaty i jak się nauczę lądować , to wreszcie skoczę... Wiem głupia dupa ze mnie, bo pomagam tam, gdzie powinnam trzymać siły dla siebie, ale ja jeszcze mam tak mnóstwo siły.  Wiesz nudzą mnie te pajace w maskach  z uśmiechem od ucha do ucha.  Zastanawiam się po co im uszy??? Przecież nie słysz

SPID

Obraz
sponsorem dzisiejszego poranka jest autorka poniższego tekstu słowem uleczy cię od nadmiernej suchości, bólu i nacisków... NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ CZYTELNIKU... https://www.youtube.com/watch?v=ZHN4rIiUnuc W przestrzeń własnej głowy nie musiał myśleć. Takie odnosił wrażenie. Ile tak jeszcze???? Nie bardzo wiedział gdzie teraz był.  To wczoraj było, jak potężna fala tsunami Nie miał ochoty na przemyślenia. Tabletka resetowała doznania. Nie czuł nic.  Sny. Nie robił nic oprócz wędrówek nierealnych, od blisko 24 godzin. Włóczykij bez bagażu... Odmóżdżał się powoli.... Jego tu nie ma. To tylko ciało trafiło na ten oddział , zmęczone doznaniami z ostatnich dni.  Nie powinien tego robić... Podnosił powiekę... Strasznie bolało ... To nie było jego życie. Ktoś inny śni ten sen, a on go ogląda, niczym niemy widz zaaferowany nieznanym... Smród. Skąd ten fetor. Sąsiad z najbliższego łóżka z czystej wygody zrąbał się w pampersa ... Zapaść się w sen daleki od realności.... Pił - n

TRUP

Obraz
Co za smród??? - zastanawiam się po raz kolejny odwiedzając pokój młodego, a robię to bardzo rzadko, ponieważ stara jestem, pożyć i po używać pragnę, a abstrakcja wizerunkowa jego zakątka doprowadza moje serce do stanu arytmi. Jak nic w domu trupa schował!!! Nie to żeby zaraz mordercą był. Nie ma do tego charakteru. Koledzy dokonali zbrodni. Jestem pewna, bo mój syn wpływowy bardzo jest, a że on grzeczny i uległy to przyprowadził trupa do domu, żeby w samotności piwa nie szarpać. W dywan go nie zawinął.  Zupełnie jak bym przewidziała. Zostawiłam mu przy łóżku maleńki chodniczek, żeby w razie czego nóżki wystawały! Pozostaje szukać pod łóżkiem. Nie ma opcji. W tym systemie narożnikowym nie istnieje żadne pod!!! Zaczynam świrować od odoru i przemyśleń. Właściwie to już trzymam rękę na ☎ telefonie, wciskam numer policji, a co mi tam-niech szukają od tego są. Jak trup jest, to trzeba go pochować, po co ma mi po szafach smród roznosić!!! No właśnie szafa !!!! Teraz, od teg