DZIKIE RÓŻE


- A panie co takie zmęczone????-
Zapytała młoda sprzedawczyni, patrząc na nasze twarze. 





- My??? - Spojrzałyśmy na siebie zdziwione. 
- A te zmarszczki??? - Wskazał na moje poradlone czoło.
- To od przemyśleń. Wyszłyśmy właśnie z kina.
Byłyśmy na ekranizacji " DZIKIE RÓŻE" - 
- Tak źle??- Pani wyglądała na przejętą naszym stanem. 
 - Dawno nie oglądałam tak dobrego filmu, z taką głębią i wrażliwością. Chyba się odzwyczaiłam
Wychodziłyśmy ze sklepu. 
Życie usłane jest różami, w których więcej kolców niż kwiatów. 
Nie przeżyje człowiek życia bez decyzji, za które nie raz przyjdzie mu leżeć podczas nieprzespanej nocy, zamiast relaksować się wypoczynkiem.
Krzywdzimy siebie, krzywdzimy bliskich,
ale wszystko można zmienić, przerzucając ciężar odpowiedzialności na siebie.
Nie będę tu streszczać filmu - nie warto. 
Warto obejrzeć. 
Nie jest dla wszystkich.
Jedynie dla tych, dla których myślenie nie jest zjawiskiem całkiem obcym i dla tych, którzy trzymają się z dala od oceniania...
Ocenianie to paragraf przeznaczony dla umarłych. 
Póki żyjesz nie jesteś w stanie przewidzieć z czym przyjdzie ci się zmierzyć....

Komentarze

  1. Teraz nie czas na kino dla mnie, chociaż mnie zachęciłaś, teraz to ja czas poświęcam ogródkowi, żeby się nim cieszyć później :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Kino konesera dla wrażliwców.
      Warty przemyśleń wieczorową porą a rankiem ogródek

      Usuń
  2. Obejrzałabym. Ale nie mam gdzie. Poczekam na Netflix czy inną telewizję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bilety tanie jak barszcz
      Spokoj i takie oderwanie od rzeczywistości, bo generalnie to każdy ma problemy ale każdy na swoją miare

      Usuń
  3. Ze mnie ciągle nie spłynęły emocje

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOŻE CIAŁO

IDEALNIE NIEIDEALNA, CAŁA JA TADAM🙈

ŚLEPY ARCHEOLOG