"ŚWIAT DAGMARY WIECZKO" KOBIETY, ŚWIAT BYŁBY NUDNY BEZ NICH...

Kobiety, nawet te najmłodsze są niesamowite. Cechuje je ciekawość świata. Dagmara Wieczko od urodzenia była przecież kobietą. Nawet to lubiła. Poniekąd nie rozumiała po co światu mężczyzna. W dodatku, ktoś taki kto sika na stojąco!
- Kaśka, jak to jest możliwe, że oni robią to na stojąco, a my musimy siadać. 
Nie wydaje Ci się to niesprawiedliwe???
- Sądzisz, że to takie trudne?- Kaśka prycha z kpiną.
- Niby co? - Dagmara zdaje się nie pojmować tej lekceważącej postawy przyjaciółki. Miały pięć lat, a ona czuła, że świat zmówił się przeciwko nim, zmuszając je do postawy siedzącej.
- Nie gadaj tyle, bo zachowujesz się, jak moja matka. Wszystkiego należy spróbować. Pytania niczego nie rozjaśnią Dagmara. -
Biegła za przyjaciółką, która doprowadziła ją za zieloną strefę, w której przestrzenie stały się niewidzialne, zupełnie jakby ktoś założył im na głowę czapkę niewidkę.
- Nikt nas tutaj nie widzi. Sikamy na stojąco-
- Nie mam pojęcia, czy mi się chce-
- Bez „chciejstwa” niczego nie sprawdzisz. Zmuś się!
Nawet tego nie potrafisz??- Nie bardzo miała na to ochoty. Zresztą nigdy jeszcze nie próbowała tak innowacyjnej metody…
Chyba była przerażona. Z daleka docierał do dziewczynek gwar przedszkolnej dzieciarni, która wyległa na plac zabaw skuszona wiosennym słońcem.
- Zaczynaj – Kaśka wywierała na nią presję. No dobra.
Zobaczy, jak to jest przez chwilę stać się chłopakiem.
- Kaśka, coś jest nie tak. Mam mokro w butach i na dodatek zrobiło mi się zimno-
- Nie umiesz!-
- To nie tak-
- Dobra, robimy coś nie tak. Powinniśmy przyjrzeć się temu dokładnie-
- Jak chcesz to zrobić?-
- No jak, no jak???- Z pewnością nie była to instrukcja obsługi, pomyślała Dagmara, która nadal nie rozumiała potrzeby badania  różnic, jakie istniałymiędzy
 chłopcami, a dziewczętami.
- Musimy zobaczyć dokładnie, jak oni to robią. 
Zdaje się,że coś skopałaś Dagmara-
- Chyba nie masz zamiaru ich podglądać?-
- Masz lepszy plan?-
Nie miała żadnego. Spoglądała w stronę grupy, która szykowała się na ciepły posiłek. Czuła głód. Co ta Kaśka z tymi różnicami??
Przestała być nawet ciekawa. Gdyby nie fakt, że od lat nie przestawały być przyjaciółkami, nigdy by na to nie poszła…
- Dagmara, kończ – Nie miała ochoty ją słuchać. 
Była głodna. Łazanki.
Uwielbiała smak makaronu z kapustą. 
Dlaczego ona jest taka uparta?

W obliczu jedzenia, kwestia sikania, stała się jej obojętna.
- Mareczek poszedł do toalety. Zbieraj się. Idziemy !- Pociągnęła ją tak mocno, że prawie z krzesła spadła. Wredna Kacha! - pomyślała.
Wbrew samej sobie ruszyła tuż za nią.
- Właź mi na plecy. Bądź cicho i się ucz,bo może z nami jest coś nie tak!- 
Nie chciała, żeby było coś nie tak. 
Nie z nią! 
Chyba dlatego uległa. Gdy już wisiała na ściance dzielącej toalety, drzwi otworzyły się z hukiem 
I w dodatku ten hałas wydawał się jej całkiem nie na miejscu...
Nie mogła przewidzieć, że pani Ola, czyta w ich myślach. 
Gdyby o tym wiedziała,
przestałaby to robić!
- Co wy znowu wymyśliłyście ? - 
Wrzasnęła tak głośno, że Dagmara spadła wprost na głowę przyjaciółki,
która jęknęła przygnieciona jej ciężarem.
Bardzo jej dobrze!
Kto by chciał sikać, jak pospolici faceci! Też wymyśliła!
Nie chciała być nikim innym tylko sobą.
Przecież to całkiem miłe urodzić się kobietą!

Komentarze

  1. Faceci mają w życiu łatwiej, nie tylko w sprawie sikania. Ale z tym sikaniem na kucka to nie lada problem. Np. kiedy jestem z mężem w górach, a wokół istna pustynia i pełno turystów. Jemu wystarczy schować się w cieniu pod jakąś większą skałą, a ja muszę wytrzymać aż wrócimy do domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak .
      Wszystko służy czemuś Ania. Nawet to sikanie w kuckach😃 Jak wieje wiatr tak, jak dzisiaj to szczerze współczuję wszystkim sikającym na stojąco😁😄😃😀
      W sumie to dobrze jest zaakceptować siebie i sprawnie wykorzystywać atuty facetów:
      Wiesz siłę , może meble przeniesie, precyzyjność i treściwość wymowy.
      Mój syn, żeby nie prowokować do awantury na moje pytanie, jak w szkole odpowiada;
      " DOBRZE"
      Jak tam?
      Odpowiada jeszcze krócej:
      " Yhy"
      To pewnie jakaś męska akcja oszczędności energii
      A na moje pytanie:
      Kiedy wrócisz?
      Odpowiada:
      - Wrócę
      Jakby mówił tyle co ja w domu zapanowałby hałas.
      A tak, w ciszy zmuszony jest słuchać tego co mam do powiedzenia
      Takie to pozytywy naszych różnic😋🤔😍

      Usuń
    2. Jak wieje wiatr, to muszą z wiatrem sikać. ;D
      Na swoją własną siłę nie narzekam. W starej pracy bardzo często zastępowałam chłopaka jak nie przyszedł na swoją zmianę. Dość dobrze sobie radziłam i dziewuchy to wykorzystywały.
      Treściwość wymowy, tak faceci są konkretniejsi. Np. zawsze wolałam mieć kierownika niż kierowniczkę w pracy.
      Ale przynajmniej słucha. ;)

      Usuń
    3. Co prawda to prawda, co raz trudniej znaleźć równego naszej sile
      i potędze, 😜
      chociaż powiem Ci szczerze nie dała bym rady bez męskiej grupie wsparcia przy ustawieniach elektronicznych sprzętów, wstawienia drzwi itp...
      Pozdrawiam w ten deszczowy dzień

      Usuń
    4. Z elektronicznymi sprzętami nie da się rady w pojedynkę i tu nie chodzi o to czy chłopy, czy baby. Ostatnio pralkę nabyliśmy. Jej nawet trzęsienie ziemi z huraganem chyba by nie ruszyło z miejsca. Coraz cięższe robią te sprzęty.
      Natomiast zrobiłam nieraz całkowite przemeblowanie w pokoju.

      Usuń
    5. Tak z przemeblowanie nie mam problemu, pewnie gdybyśmy się spotkały u mnie przenosiłybyśmy meble raz na dwa tygodnie😜widzę,że i Ty lubisz zmiany.
      Problemy jakie pojawiają się w moim przypadku to ustawienia, lubię grzebać, ale przez to staję się powodem zamieszania i wołam wtedy głośno o wsparcie😜😜😜

      Usuń
  2. To całkiem miłe urodzić się kobietą, a mężczyzn traktować jak króliki doświadczalne, wybryk natury albo jakiś trudny do zbadania fenomen ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzka lubię mężczyzn, przede wszystkim za to , że są zupełnie inni
      Z królikami są całkiem interesujące imprezy i nie koniecznie tylko wtedy, kiedy kapelusza wyskakują🤔😀😎

      Usuń
  3. No ja ich oczywiście też lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet przez chwilę w to nie zwątpiłam 🙈😜

      Usuń
  4. Nie mogłam się skupić na tekscie do końca, bo w głowie miałam wizję, że ona taka obszczana biegała, i jeszcze usiadła jej na głowie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niby z klasą, ale od tej klasy nader chętnie się odłączała... ��

      Usuń
    2. Indywidualistka od urodzenia 😜

      Usuń
  5. Hahaha bo Ty matka prawdziwa jesteś i nie przyjmujesz faktu, że w tym wieku to dzieci przebierają się szybciej, niż kochankowie po gorącym sexie 😋🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, pardon! Nic tam nie było o przebraniu. Gdy ona się tak obsikała to ja się zdenerwowałam, czy aby mama jej dała dodatkowe rajtki i majtasy. A tu nie tylko, że dała, ale się przebrać zdążyła? Kiedy? W biegu do kibelka? No, dobrze, może i tak było. Ale mam cię na oku... :-D

      Usuń
    2. Dagmara Wieczka
      Olitario
      to kobieta z krwi i kości i w mokrych majtkach nie biega...
      Jest i owszem dociekliwa ,ale z klasą😉
      KOBIETA Z KLASĄ

      Usuń
    3. Tak mnie się Olitario skojarzyło...
      Czy chciałaś przeczytać historię o wkładaniu majtek ,sikaniu, przebieraniu , suszeniu i ponownie🤣😜?
      Wierzę w podprogową projekcję intelektu
      Ponadto wierzę w ludzi 😘😍
      A przecież to historia o różnicach i akceptacji samej siebie
      Przepraszam jeszcze raz ,że kazałam tej małej biegać w mokrych majtkach w wyobraźni Olitario🙈🙈🙈
      Wiesz,że Cię lubię kobieto i dlatego pozwoliłam sobie na żart bo Ty mega
      inteligentna jesteś i nie piszesz niczego bez powodu.
      Co do mojej przygody, bo przy takiej groteskowej postaci, jaką tam grałam, trudno mówić o aktorstwie to przepraszam za pomyłkę,🙈🙈🙈
      Takie widzisz mam parcie na szkło, że nawet nie przywiązuję wagi w czym i kogo zagrałam.😅🤣😜
      To była Ukryta Prawda
      Stalker odcinek 72
      Wielkie brawa należą się mojej przyjaciółce Maji
      która grała tam główną rolę i dziewczynie grającą tam jej córkę-wspaniały wrażliwy dzieciak
      Dla mnie była to przygoda dająca mi możliwość poznania niesamowitych ludzi....

      Usuń
  6. Kto by chciał sikać na stojąco (poza facetami oczywiście) żadna frajda sikać na deskę sedesową :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha komu by się chciało deskę podnosić😁😄😂

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOŻE CIAŁO

IDEALNIE NIEIDEALNA, CAŁA JA TADAM🙈

ŚLEPY ARCHEOLOG