Posty

https://youtu.be/Xo9G9C6KvCE MÓJ PRYWATNY ĆPUN

Obraz
https://youtu.be/Xo9G9C6KvCE XXX Od dwóch tygodni powinna mieć okres. To nie możliwe. Sprawdzała już kilkakrotnie zabarwienie białej bielizny. Nawet plamka nie kapnęła na majtki, żeby sprawić jej radość. Zaczynała się na poważnie bać, bardzo, a nawet bardziej i nie chodziło tutaj wyłącznie o tę ciążę. Po urodzeniu Klary, lekarz wyraźnie powiedział jej, że kolejna ciąża stanowi zagrożenie dla jej życia. Stało się chyba to najgorsze. Nie poradzi sobie. Zdecydowanie to zbyt wiele. Tego wieczoru kręciła się, jak ten smród po gaciach z przysłów Tereski. Nie potrafiła sobie znaleźć miejsca w żadnym z kątów dużego przecież mieszkania. Zamykała drzwi na klucz. Już chyba wtedy nic do niej nie docierał, niczego nie słyszała i nie widziała. Szła. To zapewne, bo zmieniała z każdą kolejną sekundą miejsce swojego pobytu. Chyba była w parku. Nawet ta cisza wyzierająca z każdego liścia schowanego w ciemnościach, zdawała się jej nie przerażać. Plusk wody, jakby ją wyrwał z cze

Byle nie zaprzeczać własnej świadomości

Obraz
Piąta trzydzieści... Teraz już czterdzieści... Wstań! Czasami tak mam. Zmuszona jestem sama sobie wydawać polecenia i kontrolować ich wykonanie, w szczególności, gdy roboczy dzień mnie czeka... -Ponownie mówię wstań!- Co za uparta leniwa, nieprzystosowana dupa! Nawet nie drgnie. Leży, jak leżała. Skaranie boskie z taką... W chwili,gdy leżałam przypomniałam sobie, słowa trenera, które miały za zadanie zmotywować, podnieść na duchu, utrzymać gardę... Chodziło w nich , aby sięgać po gwiazdy... Mam wszystko, czego chcę: Święty spokój, po latach nieświętego to mi się należy, jak psu micha, książki, pieniądze, pracę, ale czy ja chcę gwiazd??? Nigdy w życiu Niech mi nawet ich nawet nikt nie proponuje... Jedyne czego pragnę dzisiaj to dobrej rozrywki, a że granat zaiwanił mi SHANTARAM to nawet się dobrze rozerwać nie mogę. Poszłoby na strzępki, to zaraz by zbierali, żeby im szczęście przyniosły moje postrzępione narządy.. RELIKWIE PRZYSZŁOŚCI😄😆😃 Wstałam i żeby mi kole

SHANTARAM

Obraz
Ta historia, to nic innego,jak hymn pochwalny na cześć prostoty. W komplikacji tkwi chaos. Życie... Jak łatwo zabłądzić, gdy pragnie się przejść na skróty. Ulice wydłużają się w jakiś nieskończony galimatias... Po księżną windą się nie da.. Można tylko po schodach i to na najwyższe kondygnacje... Wszystko kosztuje: pot,znój, pokorę i wyczerpanie... Nawet księżna... Wszystko po to, aby osiągnąć szacunek do samego siebie... Główny bohater to uciekinier z więzienia o najcięższym rygorze. Trafił tam za zabicie człowieka... Hasz zepchnął go na dno istnienia. Stracił rodzinę, córkę, wszystko co miał... Uciekł z miejsca niewoli , ale wbrew zdrowemu rozsądkowi, nie odnajduje wolności. Jego życiem rządzi strach. W czasach  napadów, to on budził lęk w ofiarach. Od momentu osadzenia i ucieczki z więzienia, los budzi strach w nim...  Ogląd się z przerażeniem za siebie, w obawie przed oprawcami, tymi którzy mogą ponownie wsadzić go za kratki. Spokoju nie odnajduje również w Ind

MAŁPA - CZYLI ŚWIAT DAGMARY WIECZKO CZĘŚĆ CHYBA KOLEJNA

Obraz
Najpiękniejsze zdjęcia są te najbardziej niespodziewane. W iecie takie całkiem naturalne, pozbawione rysy sztuczności i jeszcze najlepiej, gdy są robione w gronie przyjaciół, a małpa nie należała do kliki Dagmary Wieczko. O na i Kaśka dobrze o tym wiedziały… Nie rozumiała tego pani Iwonka w okrojonej przy biuście sukience. No, jej to się Dagmara akurat nie mogła dziwić. T akie kobiety kochają małpy. O na i Kaśka wolały własne towarzystwo... -Byłabym wdzięczna, gdyby mi was ktoś podmienił.- Dagmara pomyślała, że to musi być do nich. Pani Iwonka, od niefortunnego wypadku w toalecie, nieustannie je prześladowała. Na to powinien być jakiś paragraf… -Najstarsza grupa – czyli moja ukochana zerówka, parami szykuje się do zdjęć- Zdjęcia. Matuchno, wyglądali wszyscy tak odświętnie, jakby mieli skierować ich w trybie natychmiastowym i przyśpieszonym do komunii świętej . Jeszcze tego brakuje, żeby pani Iwonka klęknęła przed panem z tą małpą, która nie przestawała się j

MÓJ PRYWATNY ĆPUN https://photos.app.goo.gl/Mxyo5DQJ3WrUH8DTA

Obraz
Powieść " MÓJ PRYWATNY ĆPUN" to historia nie podparta faktem. Zrodziła się w mojej głowie zupełnie odrealniona. Ta moja chora wyobraźnia , czasami bywa przekleństwem... Bohaterowie i postacie są jak UFO Ktoś gdzieś widział , ktoś słyszał, ale trudno o genotyp... Napisałam ją po to, aby pokazać, jak szybko można zabłądzić ściągając w labirynt zatracenia, tych którzy kochają i pragną wierzyć , że to nie jest tak,jak może to wyglądać... Jeżeli nie uświadomisz sobie stanu własnej psychy jesteś w odmętach czarnej dziury.  Gdzieś  z mroków horroru, przebija się światło nadziei na przebprzebudzenie... Wystarczy zapragnąć Zawalczyć o siebie. Wpierw jednak  trzeba zauważyć... SIEBIE... ĆPUN TO STAN UMYSŁU W KTÓRYM WYGRYWA UZALEŻNIENIE Bohaterowie tej książki popadają w naskrajniejsze stany uzależnienia. Narkotyk zabija szybciej od gniewu i chorej miłości. Chora miłość pozostawia głębokie blizny, a nienawiść szuka zemsty.  Zatacza takie kręgi , że dochodzi

ŚWIAT DAGMARY WIECZKO - TYŁEK NIE SZKLANKA

Dziewczyny stawały się z nierozłączne, a kolejne lata w przedszkolu dopisywały się do ich przyjaźni. - Miłosz, mój starszy brat- to straszny gamoń!- Właściwie to Dagmara nigdy tak nie postrzegała chłopaka, który jako piętnastolatek odbierał Kaśkę z przedszkola. Była nawet zazdrosna, że jej siostra ma starszego brata, prawie taaaakiego, jak jej tata. Tymczasem ona, zmuszona była opiekować się tym młodszym smrodkiem z grupy poniżej... - Jak gamoń??? Nie może być przecież z nim tak źle, skoro odbiera cię z przedszkola i zaprowadza do domu! - - To, że chodzi do szkoły, wcale nie znaczy, że ma dużo rozumu w głowie. Urósł i ma pecha, bo pewnie wolałby z nami w piaskownicy spędzać czas. Przecież się nie wstąpi w siebie ponownie. Dagmara myśl! Wszystko przemija. Ty też się bidulko zestarzejesz i odwrotu już nie będzie- Po co jej o tym przypomniało. Zrobiło się, teraz Dagmarze bardzo smutno. Nie bardzo miała ochotę wyglądać, jak pani Iwonka , z takimi przeogromnymi zderzakami z prz

RESET

Obraz
https://youtu.be/1Vy1OoBAL-E Uciekam w siebie. Nie przed siebie,  a całkiem w środek... Niebo schowało się za ciemnymi chmurami. Domyślam się,że chciało mnie przestraszyć. Mało o mnie wie... Nadal za mało.  Przecież, nie będę ściemniać, że jak tylko zęby umyłam🤔😍póki mam to je szoruje,  to schwyciłam się za drobne bary i wyrzuciłam na zielną łąkę... Może jeszcze jedna kawa, może wody, a może... Może ruszysz Joanno dupsko , tak żeby nie zapomnieć, że nadal coś z tyłu się układa.. Na co mi to??? Czarno się na świecie zrobiło od tych chmur... Jestem za szczupła,za ładna, za zgrabna... O ja pitolę ... I jaka skromna 😁😂🙃 Jednak pobiebiegnę ,  bo łeb mi chyba podmienili. Jakiś taki nie mój.. Nie ten fason, ale,ale... Całkiem dobrze wygląda... Nie uwierzycie, ale tak się przed lustrem monologiem zabawiam, że aż mi miło samej siebie słuchać... Chyba lunęło... Deszcz ze śniegiem przypomina mi kaszę mannę w swoje ko