KAMERDYNER

Żyją obok siebie, tyłek w tyłek, dom w dom Niemcy i Polacy w tej samej wsi kaszubskiej.
Teren zamożny, bo pod zaborem pruskim wieś pomorska nędzy nie zastała, w jej miejsce weszła raczej wrogość, bo Polak wolał myśleć , że jest u siebie, Prusak czuł się, jak w ojczyźnie i  Kaszub, których nie czuł się, ani Polakiem, ani Prusakiem, tylko kimś z tego miejsca, które kochał, jak własne.
Przeniosłam się na czas historii do dworu Starzyńskiego. Hrabia Hermann von Krauss nie bardzo mi się spodobał.
Oczywiście nie rzecz w gębie niemieckiej, a raczej w prowadzeniu konia....
Życie seksualne hrabiego hanbiło jego małżonkę, która długo przymykała oczy na exscesy Hermana.
Jedna z przygód romantycznego kochanka, nie skończyła się najlepiej.
Autorzy książki, a jest ich czworo;
Marek Klat
Paweł Pauliński
Mirosław Piepka i
Michał Pruski
pozostawiają historię romansu bez dowodu winy, jakby niedopowiedzianą...
Wskazują jedynie na fakt , iż jedna z służących Łucja zachodzi w ciążę.
Gerda, żona hrabiego, domyśla się, że może ona nosić dziecko jej męża.
Kobieta umiera przy porodzie, a jej mąż popełnia samobójstwo.
Na świecie pozostaje chłopiec, któremu na chrzcie dają imię Mateusz.
Malec zostaje adoptowany przez Gerdę.
Mateusz staje się bratem Marity i Kurta.
Maleńki Kaszub trafia na dwór pruskiego hrabiego i staje się jego częścią...
W jednym dworze wychowuje się Polak z Prusakami. Pod jednym dachem doznaje miłości matczynej od Gerdy i. . .
Niechęci od brata...
Początkowo brak sympatii zdaje się być wynikiem braku talentu Kurta do gry na pianinie.
Tutaj Mateusz okazuje się mistrzem. Jest jednak szczery wobec siebie i Gerdy, której wyznaje, iż brał lekcje o pruskiego organisty....
Mimo ogromnej miłości i szacunku , jakim otacza hrabina trójkę dzieci, nienawiść chłopca do przygarniętego brata niezmiennie rośnie, wraz z przybywającymi chłopcom latami....
Porwała mnie historia tej książki i wątek historyczny, bo akcja rozgrywa się przed I Wojną, w czasie, tuż po niej i w okresie II Wojny Światowej.
Ziemia hrabiny należy do Prus po I Wojnie przechodzi w ręce Polaków , a ci wszyscy ludzie, mimo zmieniającego się tła historycznego i polityki nadal żyją obok siebie.
Pruska hrabianka dająca pracę zarobkową Polakom, opiekująca się Mateuszem i hrabia, znienawidzony przez Kaszubów, trwoniący majątek i po I Wojnie Światowej uzależniony od polskiej polityki.
Widzimy ludzi odbierających porody, opiekujących się dziećmi, a za moment mordujących się bez zmrużenia oka, jakby minionych lat na jednej wsi nigdy nie było przeżytych...
Tak , jak wspomniałam na początku porwała mnie historia tej powieści...
Przeczytałam do końca ze względu na mnogość wątków historycznych osadzonych w okresie II Wojny Światowej.
Tragicznym, ale mającym miejsce, było wymordowanie ludności kaszubskiej, a następnie palenie ich zwłok przez Niemców, którzy ewakuowali się przed końcem wojny.
Byli to ludzie urodzeni w tej samej wsi, różniący się tylko pochodzeniem....
Osobiście przeżyłam
bardzo moment, w którym główny bohater oddaje strzał w głowę nauczyciela gry na pianinie...
Wymaga tego chwila i czas wojny, w którym człowiek człowiekowi wilkiem się jawi...

Napisałam, co mnie poniosło w tej powieści...

Zgrzeszyłabym, gdybym nie wspomniała o tym, przez co musiałam przebrnąć..
Mam tu na myśli trudny do przyjęcia styl.
Książkę się czyta, jak nieco rozciągnięty informator miejski...
Takie wiecie: Był, zrobił, przebrnął...
Historia mega, ale fatalnie opowiedziana.
Tym niemniej warto przeczytać, aby pojąć, jak łatwo zapomnieć, że rodzisz się człowiekiem i człowiekiem powinieneś odejść z tego świata...








https://youtu.be/wrrabeo98UQ

Komentarze

  1. Nie lubię czytać o takich tragicznych wydarzeniach... No ale chyba trzeba przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie zdaje się, gdy już ją przeczytałam, że tak po prostu warto. Jest Rusek , Polak i Niemiec , jak w kawale, ale ten nie jest tylko śmieszny.
    Jest wojna i są tak po prostu ludzie z krwi i kości którzy żyli obok siebie, a wojna zrobiła z nich potworów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam książkę i obejrzałam film. Na mnie zrobiły wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tytułu ściągnął mnie na samym początku wywiad w " Zwierciadle" z Sebastianem Fabijańskim, który wcielił się w filmie w rolę Mateusza Krolla.
      Introwertyk skupiony na własnym wnętrzu i rozwoju.
      Do roli w której był mistrzem gry na pianinie przygotowywał się długo nie szczędząc sobie ćwiczeń
      Po fascynacji Sebastianem zakochałam się w muzyce, banalnych słowach Korteza
      https://youtu.be/wrrabeo98UQ
      Nie widziałam filmu, przyznaję ale mam w planach go zobaczyć, ze względu na mądrość zawartą w treści książki

      Usuń
  4. Książki nie przeczytałam i raczej tego nie zrobię, bo unikam lektury wojennej. Film "Kamerdyner" reklamowali w tv na którymś kanale, więc jeżeli przez przypadek na niego trafię, to może obejrzę. Bardzo ciekawie przedstawiona książka, z pewnością zachęciłaś do jej przeczytania niejednego. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka książka zmienia punkt widzenia na otaczający nas realny świat ...
      Zgadza się, wojna zabierała życie milionom, a dziś miliony nie potrafią cieszyć się z pokoju na świecie, nie próbują się wspierać, a raczej zabijają się nienawiścią.
      W tej książce pokazanie jest skąd bierze się nienawiść...
      Swoje źródło ma w głupocie i braku zrozumienia...
      Kaszubi wzrastali razem z Junkrami , oddychali jednym nadmorskim powietrzem.Nie mogli przypuszczać, że ulegną modzie, ss- mańskim ciągotom.Nie przypuszczali ,że ludzie, przy których się wychowywali, odbierali porody, nańczyli ich dzieci, że te dzieci spacyfikują wieś.
      Na uwagę zasługuje postać Gerdy, która adoptuje Mateusza, chroni go i nadzoruje jego wykształcenie..
      To książka o ludziach, wojny są w tle...
      W dodatku napisana w oparciu o autentyczne wydarzenia.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOŻE CIAŁO

IDEALNIE NIEIDEALNA, CAŁA JA TADAM🙈

ŚLEPY ARCHEOLOG