ZANIM OTWORZYSZ OCZY, NIM PRZECZYTASZ, SKONTAKTUJ SIĘ ZE SWOIM PSYCHIATRĄ
https://londynsrondyn.blogspot.com/
instagram :) agata.pik2021
Paradoksalna romantyczka
WOLNOŚĆ
Pobierz link
Facebook
Twitter
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
Stan bezwarunkowej hibernacji, pozbawiony wyrzutów sumienia, przemyśleń, jak również marzeń, które pchają mnie w enklawę niespełnienia, stan bycia tu i teraz śmię nazwać szczęściem.
Co teraz???
W otchłani piekła, w ciasnocie, w opętaniu, w agresji , przemocy, sile, w gwałcie, rodziła się tęsknota za nadludzką dobrocią. Gdyby tylko mógł... Gdyby.... Najchętniej odpuściłby własne ciało, a wraz z nim to pomieszczenie, w którym smród testosteronu skraplal się pod sufitem w celi poprawczaka... Od pierwszej sceny tego filmu czułam całym ciałem przedziwną niemoc, jakby mój prywatny korpus tego dnia odmawiał mi posłuszeństwa i zbyt mocno obciskiwało duszę, pragnącej wolności. Gra aktorska Bartosza Bielania zakopuje obojętność w głębokim grobie i chyba długo nie pozwoli jej na zmartwychwstanie. Nie do pomyślenia, aby w czasach deficytu człowieka na dobro, Komasa stworzył tak naturalne dzieło, jakby Matka Ziemia od lat nic nie robiła, tylko dobro rodziła. Nietuzinkowego więźnia, który ginie ze swą dobrocią w gwałtowności i agresji współwięźniów, trudno nie pokochać. Chyba potwierdzi to każdy, kto obejrzał" Boże Ciało". Zastanawiałam się kto, w przypa
W zasadzie, biorąc pod uwagę moją skomplikowaną naturę i sinusoidalny temperament, nawet nie będąc starą jędzą z czarnym kotem i szklaną kulą, powinnam przewidzieć taki, a nie inny piątkowy scenariusz. Co z tego, gdy do wszystkiego dokłada się moja naiwna i pełna wiary w lepsze jutro osobowość. Oczy powinnam zamknąć, zaraz po tym, gdy bez pytania się otworzyły, a nogi obciąć i podrzucić do sąsiada, a następnie użyć je, jako narzędzia szantażu i wyjechać na Kubę i palić cygara... Oczywiście, ja taka porządną jestem, że zaraz po tym, jak sobie pomyślałam, co mogłabym zrobić temu dobremu człowiekowi za ściany, to się popłakałam. 😭😭😭😭😭😭😭😭😭 Właściwie to popadłam w spazm tak głośny, że niedoszła ofiarą zapukała w dzielącą nas ścianę tak silnie, że zadrżałam. To nie był odruch pożądania, sąsiad szpetny jest i z ust mu pachnie całkiem nieprzyjemnie. Wracałam do siebie po przemyśleniach. TO też nie był najlepszy pomysł-😂🤣😂😝😛😝 te przemyślenia, 🙈to🙈🙈nie moje
Obudziłam się po to, aby już nigdy nie dostrzec konturów świata. Ślepa, z oczami wypełnionymi pospolitą masą, poznawałam świat zmysłami, których dotychczas nie brałam tak bardzo pod uwagę. Dotykałam dłoni, którą rozpoznawałam po szorstkości, po liczbie skórek i nierówności tuż pod paznokciem. Odkrywałam zakamarki świata, odliczając kroki. Stał się on tym, co mogłam i byłam w stanie zapamiętać. Był liczbami odliczanymi w głowie. Dziesięć kroków od postawienia stóp, tuż po wstaniu i zetknięciu ich z zimnym panelem dzieli mnie od biurka, tuż za nim lekko w lewo, tam są drzwi. Ćwiczę pamięć dzień po dniu... Wyczuwam palcami dłoni zimną metalową klamkę. Przedpokój jest tak wąski, że czuje pokładające się na mnie ściany. Palcem u nogi uderzam delikatnie w uchylone drzwi. Tyle razy powtarzałam, aby zamykać je. Boli , jak wiecie co??? Rozmasowuję miejsce cierpienia i czuję, że powinnam już dawno rozgościć się na sedesie... Pęcherz może tego nie dźwignąć. Dość!!! Zabrnęłam o
Szczęśliwym sie bywa, więc TU i TERAZ jak najbardziej i kiedyś tam i w przyszłości mam nadzieję także :-)
OdpowiedzUsuńZa przyszłość trudno odpowiadać.😃
OdpowiedzUsuń