BOSCY I NIEZNOŚNI" ANNA JANKO

 Ze mną jest tak, że jestem kosmicznie nieuporządkowana. Jeżeli dołożą się do tego emocje, to chronologia dnia codziennego wiecie gdzie idzie ???

https://youtu.be/YIuEGRfgASI

Idzie się batożyć !

Na całe szczęście mieszkam w Niemczech. Ludzie z mojego okręgu należą do niezwykle uporządkowanych i świadomych. 

Co rozumie przez ten ostatni zwrot ???

Gdy widzą samochód z polską rejestracją, to świadomi są kłopotów : Albo mandat, albo kraksa. 

Stoją wtedy do czasu, aż wydarzy się jedno z dwóch. Gdybym i ja stanęła zakorkowałoby się całe Heringen. Tym sposobem, jak mi już jakaś pozycja wpadnie w oko, a mam tak często, to jadę czytam, czytam i jadę, a oni stoją, bo przecież widzą, że Polka, a jak Polka, to albo wojna, albo kraksa...

Na tą książkę napaliłam się wybitnie. Od kilku lat, chyba od momentu, kiedy przeczytałam biografię Marii Skłodowskiej Curie, jaram się na biografie. W między czasie była też ta niezapomniana Queen - ów ...

Tym razem nie przypuszczałam, że taka niepozorna, nawet dość cienka, jak na biografię pozycja, wymiecie mnie z życia. Pomijając fakt, że w przeciągu dwóch dni zgubiłam cztery razy klucze od domu, automatyczne otwieranie garażu przewaliłam pięć razy, szczotkę do przeczesywania mojej gęstej grzywy szukałam milion a może milion i jeden raz więcej... 

Przeżyłam ten tydzień i książkę przeczytalam...

Zdecydowałam się sięgnąć po nią, bo kocham myśli księdza Twardowskiego.

Jego infantylność tak po prostu trafia do mnie. Myślę sobie, że to przez to, że i ze mnie jest taki dzieciak w starej skórze i tam w środku nic się już pewnie nie zmieni. Tak jak wspomniałam w tym krótkim filmie, który poleciał na krótko przed emisją całej reszty, Twardowski i Szymborska to moja ukochana para poetów. 

Są z przeciwległych biegunów, ale ich siła jest tak potężna, że uległam ich przyciąganiu. 

Mia Farrow, to kolejna z bohaterek pani Anny Janko - płakałam nad jej wrażliwością, dobrocią i kosmiczną, wręcz trudną do zrozumienia empatią. Uwielbiała w swoim życiu starych szajbusów, takich jak Salvador Dalii, z którym od dzisiaj łączy mi się niezwykle mądra sentencja:

" JEŻELI POŻĄDASZ DRAMATYCZNEJ SYTUACJI, 

TO ZAMIEŃ SOBIE BUTY NA NOGACH " 

Kolejnym szajbusem, którego znienawidziłam, po przeczytaniu tej krótkiej biografii, był Woody Allen. 

Nie napiszę o nim nic. Jeżeli was zaintrygowała ta historia, to poszukacie książki 

Anny Janko 

" BOSCY I NIEZNOŚNI " - wtedy może szybciej rozgrzeszycie tę moją dziką niechęć do starego wariata...

 Wspomnę tylko jeszcze o kimś, o kim było bardzo krótko, a ja długo o nim myślałam...

Kamil Baczyński, jak krótko żył, tak solidnie odcisnął się w poezji Polski patriotycznej. 

Dlaczego ?

Bo tak po prostu urodził się z tym, czego inni nie mieli i kiedy Miłosz wspomniał mu, że obawia się, że jego przerośnie, podobno bez skrupułów odpowiedział nobliście, że od urodzenia był potężniejszy...

To były czasy, kiedy ludzie chcieli tylko żyć... 

Dzisiaj, kiedy możemy tylko ... 

Nawet tego nie potrafimy...

Anna Janko pisarka która pisząc o Leśmianie, czy też o Ance Kowalskiej, a nawet o naszej pięknej i niebywale utalentowanej Poli Negrii, zrobiła to tak, że nadal odczuwam niedosyt...

Ponadtoz powinnam wspomnieć o czymś jeszcze... 

Każdy z bohaterów pani Janko cechował się niesamowitą świadomością własnego talentu i każdy bez wyjątku potrafił 

zrobić użytek z wad.  Taką umiejętnością władają tylko  wielcy.

Chcę już dzisiaj wierzyć, że każda taka biografia zbliża mnie do wielkości, bo ja jestem Proszę Państwa akurat jednym niespotykanie  wielkim workiem wad....  

Rozumiecie sami ...

Nie wiem co pocznę, jak zrobię z nich wreszcie użytek...

Zaczynam się już dziś bać tego czasu...

https://youtu.be/YIuEGRfgASI