NOWA JA😂😀😁

Życie jest jak poker. Nowy dzień, nowe rozdanie i... Nowa ja...
Jakoś specjalnie nie szukam pracy. Mam ten komfort, że robię to, co lubię.
Tknęło mnie z nienacka. Znajoma napisała pościk na fb, to pomyślałam czemu nie. Wszystko potoczyło się zbyt szybko. Najpierw telefon. Generalnie asertywna jestem, a tu nic ...
Moje "NIE" umarło w potoku

jego słòw...
Były kolejne telefony i dobra- nie mogłam mu odmòwić, tak bardzo nalegał. Trudno się dziwić, bo gdzie on znajdzie taką profesjonalistkę od zamieszania.
W życiu trudno o dublera, a już w moim przypadku jest to wręcz niewykonalne.
Dosiadam ognistego rumaka i dobijam na to biznesowe spotkanie, a chęci miałam naprawdę , oj naprawdę miałam chęci...Nie

mogłamprzypuszczać, że miejsca na parkingu nie będzie. Wcisnęłam się... Ja, jak to ja. Ostatecznie szczupła jestem. Wyszłam, tak ledwo, ledwo i ... Przecież musiałam te drzwi otworzyć, żeby w ogòle wyjść. Rysnęłam, a rysa na moje oko nie wyglądała tak źle, mieściła się w przedziale wiekowym. Nosz ja bym rabanu o taką tycią rysę nie robiła...

Zbyt dumna jestem na raban..

Zasuwam na tych szpilkach na to trzecie piętro. Książę czekał na mnie...
Rzekła bym książątko, picuś glancuś o piwnych oczętach w przedziale wiekowym nad trzydziestką zawieszony...
Rozmowa poszła nam bardzo składnie. bo przystojniak był niezmiernie elokwentny, tematy płynęły jak woda z otwartego kranu, momentami wydawała mi się nawet nazbyt gorąca i wtedy on,
tak ni z gruszki, ni z pietruszki, potwierdzając we wstępie moją kandydaturę ma stanowisko takie, a takie, wypalił zdaje się nieładnie, bo kaliber jego giwery przeròsł moje najśmielsze oczekiwania:
- A to fioletowe auto, to nie można było w innym punkcie postawić???
Zaczął od fioletu , a skończył na buraku.Taki właśnie odcień trendy, zakwitł na mojej twarzy. Dobrze przynajmniej, że rzeczowy był, bo doczekałby się tęczy. Chyba rozumiecie, że kocham konkrety u facetòw.

On był bardzo konkretny...
,- To jak już potwierdziliśmy to szkolenie i etat, to jedźmy do mojego lakiernika, bo ta rysa nie pasuje do całości-
Pochowałam własną asertywność, no odmòwić mu nie mogłam. Może to i dobrze, bo po rysie ślad zaginął, a kawa, kawa była taka aromatyczna, że bałam się jej dopić...

Komentarze

  1. Ot, męska logika! Przecież wcześniej on mógł auto w innym miejscu postawić...

    OdpowiedzUsuń
  2. Boją czytasz w moich zwojach. Mężczyźni 😂😀😁

    OdpowiedzUsuń
  3. z facetami to trudno dojść do ładu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. I że rysa mu przeszkadza??
    Inny to by się ucieszył, że Rysy ma w zasięgu dłoni

    OdpowiedzUsuń
  5. że też trafiło akurat na jego auto, tu już czmychnąć z miną "to nie ja" się nie da...
    zresztą z innym też by było trudno, przecież połowa kolesi kompulsywnie wygląda na parking, czy ktoś im nie zarysował, nie wspomnę już o buchnięciu... co Cię podkusiło nagle, by obstalować sobie auto w takim niestatystycznym kolorze?...
    a tak w ogóle, to Ty na fioletowy mówisz "fioletowy"?... bo kobiety przeważnie na fioletowy mówią "różowy" albo "lila"... nie wspomnę już o tym, że za cholerę nie dają sobie wytłumaczyć, że śliwka to owoc, a nie kolor...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
  6. PKanali, dawno temu śpieszyłam się na sprawę. Cofałam przed przedszkolem, z daleka dojrzałam ojca mojej przyjaciółki , tylko on mnie nie dostrzegł, szkła jak musztardówki, trochę na kreta się przemieszczał, wiedziałam o tym doskonale. Porysowałam komuś autko, a on spisał moje numery... Dostrzegł numery, ale kierowcy to już nie raczył:)
    Po latach to nawet ubaw miałam...
    PKanalia , ja nietypowa jestem bo jedna moja półkula zbyt męska jest i stąd ta wada w kolorach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpadłam na chwilkę i ... wpadłam na amen :-)
    Za karę jesteś na mojej "liście blogów";-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Za karę to musisz karniaka wypić, bo się spòźniłaś😁😂🍀

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe okoliczności ciekawego spotkania.
    Dobrze, że nie wycofał oferty

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że to było jego auto, bo kawa grzechu warta😁

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale że na fiolecie się poznał i oferty nie cofnął...musiałaś niezłe wrażenie zrobić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jotka cały świat na pierwszym wrażeniu się opiera😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlaczego wypalił nieładnie? Według mnie bardzo grzecznie i z taktem. Inny mógłby wpaść w furię ledwie byś w drzwiach stanęła. A swoją drogę orli wzrok ma, skoro z trzeciego piętra rysę dostrzegł ;) Podziwiam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W gruncie rzeczy wolałabym, aby nic nie zauważył. Kawa zrekompensowała mi wszystko 😁

    OdpowiedzUsuń
  15. Ludzki Pan:)) PS. W życiu nie widziałem fioletowego auta, on pewnie też, więc stąd ta spostrzegawczość:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Rewelacyjnie piszesz. Czytałam, jak ulubioną książkę. Jak widać jesteś profesjonalistką nie tylko od zamieszania :) Pozdrawiam serdecznie.
    https://lifegoodmorning.blogspot.cz/

    OdpowiedzUsuń
  17. Wojciech Gotkiewicz , no nie możliwe - to może śliwka dojrzała? to moje auto oczywiście") Oj tak ten samochód rzuca się w oczy i nie tylko z powodu koloru:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Traveling Milady - zamieszanie to coś co wychodzi mi najpiękniej

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bym tam dopiła kawę do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przygoda w Twoim wykonaniu, każda nabiera smaczku ;)
    Grunt, że kawa była warta tego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podobno bryka, Joanno, to dla wielu chłopów przedłużacz...
    Ech, temat sawsjem genitalny!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  22. Genitalny, moszny czy workowy temat??😁😂
    Andrzej wymiatasz poczuciem humoru


    OdpowiedzUsuń
  23. Delikatnie ujmując - ciekawa przygoda. :D
    Widać księciunio obserwował Cię już z okna, skoro wiedział, że to Twój samochód. ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. W dodatku się pięć minut się spòźniłam, to całkiem możliwe,że patrzył przez okno

    OdpowiedzUsuń
  25. Moim zdaniem, ten geniusz spostrzegawczości, siedział przy oknie i zamiast pracować, obserwował swoje "cudo". Są tacy!

    OdpowiedzUsuń
  26. Książę nie byłby sobą, gdyby nie wypomniał marnej rysy, więc drobiazgowy jest, ale czy dobra kawa mogła zatrzeć to niedobre wrażenie faceta, dla którego najważniejszy jest samochód?
    Zsyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  27. Ozon, ten geniusz spostrzegawczości to szef... Perfekcja bez rysy😂😁😂
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Ultra, on ma szczęście, że ja pamiętliwa nie jestem😁😂😀

    OdpowiedzUsuń
  29. Na ogół picusie-glancusie patrzą i na kolory, i na rysy na nich. Podziwiam z tym parkowaniem "na wąsko", bo ja szukam miejsca do parkowania szerokiego, a w zasadzie to nawet dwóch na jedno moje skromne auteczko. No nie mam wspomagania kierownicy, więc na wszelki wypadek muszę mieć miejsce na "rozmach"

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj Jaskòłka nie przestanę Cię podziwiać w perfekcji, dokładności i prawidłowego biznes- planu...
    Wstyd mi, bo ja za szybko d,iałam.
    Mòzg nie nadąża...

    OdpowiedzUsuń
  31. Kochana, chyba jednak czegoś nie dostrzegasz, ale dla mnie lepiej. W działaniu też jestem szybka i czasem potem żałuję. A z mózgiem się nie przejmuj, działa we właściwym tempie. Po prostu masz "realizację" ekspresową. Taki przyjmij kierunek myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak expresowo 😀😁zupełnie jakby co jakiś czas przypiekano mnie żelazkiem i odruch bezwarunkowy. Dopiero po tym akcie budzą się neurony i mam nowy film 😀😁😀

    OdpowiedzUsuń
  33. Klik dobry:)
    Przybyłam z rewizytą, na zapoznanie. Porozglądam się...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Rozgość się. Whisky z lodem, czy bez?

    OdpowiedzUsuń
  35. Dobrze się bawiłam czytając ... choć Tobie nie było raczej do śmiechu . Wybacz :) ;)
    Maja albo-albo.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem pogodynka, nie chmurzę się tak od razu😁😀😂

    OdpowiedzUsuń
  37. Może jakieś zdjątko autka zamieścisz?

    OdpowiedzUsuń
  38. Mojego, czy szefa???
    😀😂😅

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

BOŻE CIAŁO

IDEALNIE NIEIDEALNA, CAŁA JA TADAM🙈

ŚLEPY ARCHEOLOG