ŚWIEĆ WŁASNYM BLASKIEM ....
https://www.facebook.com/groups/426056687989328/?ref=share
Facet w fartuszku, w dodatku wykonujący czynności przypisane
algorytmem kobiecie, budzi dziwne uczucie. W moim przypadku był to respekt. Jestem
pewna, że kosmos się zatrzymał i ukłonił się głęboko w stronę taty, który szuka
najdroższego prezentu dla córki – zdrowia.
Nie wierzę w przerośnięte krasnale. Wierzę w ludzi…Żyję od
lat w przekonaniu, że ile dobra z siebie dajesz, tyle od życia dostajesz. To
jasne, że prościej promować dobro własnej osoby i potęgę zasobów, obdzierając
pozostałych z szat zalet. Myślę sobie po co ???
Może to głupie, ale mam wbudowaną taką pewność siebie i
siłę, że nie chciałoby mi się w to bawić.
Świecę silnym światłem własnym. Choinki nawet nie potrzebuję, bo aura, aż oślepia.
To nie próżność. To dystans. W pewnym czasie człowiek zdaje
sobie sprawę, że może dużo, a nawet więcej nie zabierając nikomu z trofeum jego
dorobku, bo przecież możemy się tak pięknie uzupełniać.
Nie ubrałam choinki. Porządek mam zawsze, bo taka
systematyczna w chuj się zrobiłam, że aż mi wstyd. Z latami, które uwiesiły się
na mnie, jak bombki wiem jedno, najwięcej światła z ciepłem daje własna żarówka
dobroci i nie chodzi o tę naiwność, a o naturalność. Ekologiczny neon, to ten
nasz prywatny, który nie zgaśnie. Dlatego nie potrzebuję dodatkowych światełek
na choince…
Wiem jedno, że w życiu wszystko się przepala oprócz dobroci…
Bądźmy więc dobrzy na te Święta.
Jeszcze jedno, w naszej kulturze istnieje taka dziewczynka,
która Tradycja ma na imię. Ona mówiła wspominała o dodatkowym nakryciu. Bądźcie
otwarci w te święta, przygarnijcie dzielnicowego, bo i tak przez te wszystkie
lata nikt z Was nie zapraszał do stołu bezdomnych
I niech moc prawdy będzie z Wami. Wyłączcie hipokryzję, ona
zżera prąd. Ekologia jest trendy…
AMEN
Ps… Napisałam ten post już dziś, bo pragnę wyprzedzić
wszystkich najlepsze intencje.
Nie obrażajcie się na mnie i wybaczcie, ale proszę - nie przesyłajcie mi życzeń.
Mam wszystko. Nie jestem zachłanna. Boże Narodzenie to
święto Króla. Pięknie by było, aby nikt nie ważył się zakładać na twarz Heroda
maski Jezusa Chrystusa.
karma wraca - tak mówią. często ci najbardziej głodni i pokrzywdzeni. ale może mają rację?
OdpowiedzUsuńmoże w kolejnych wcieleniach rodzą się piękni, mądrzy i bogaci?
Bądźmy dobrzy, przyłączam się. Empatyczni. Pomyślmy o innych.
OdpowiedzUsuńFajnie to napisałaś. Bądźmy dobrzy cały rok!
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam niegrzeczna i niesympatyczna. Wstyd mi w cholerę Zołzuniu. Dokuczałam domownikom że hej. Moje hormony rządzą. Trzeba coś kur... zrobić z tymi hormonami. Facet w fartuszku to piekne zjawisko wow.
OdpowiedzUsuńPozdrówka.