MÓJ PRYWATNY ĆPUN
Schowek
na dworcu pod kafelką był pełen. Zostawił pieniądze za towar,
tak jak się umawiali.
Apetyt
rozsadzał go od środka pustosząc mózg. Spadał w dół, bardzo
powoli. Lubił to uczucie.
W
dłoni trzymał napoczętą dwusetkę. Wcale nie planował jechać do
dzieci. Nie pokaże się tam bez pieniędzy. Wszystko co miał
zostawiał w kiblu na dworcu. Zresztą, dzięki temu omijał kolejną
nieprzyjemną sytuację. Agata z pewnością zrobiłaby mu przy
dzieciakach karczemną awanturę, może nawet wezwałaby policję, a
tak, tak był spokojny. Kinga też powinna przewidzieć, że swoimi
dzikimi propozycjami prowokuje los. To uczucie … Uwielbiał, jak
go wypełniało… Ponownie był Bogiem. Z błogością wypisaną na
twarzy spoglądał na wyświetlacz telefonu, wybierając numer
Darola. Dawno go nie słyszał, a dzisiaj zapragnął...
-
Zaginąłeś stary ? - Usłyszał pytanie, zamiast przywitania.
-
Czasami trzeba się wyrwać. -
-
Dałeś nogę, a my tęsknimy -
-
Dzwonię znaczy, że też tęsknię-
-
Nigdy byś nie uwierzył.- Pomyślał, że zaczyna się…
-
Zgadnij kogo zaprosiłem do siebie??-
-
Tę księżniczkę z Tanzanii?-
-
Dokładnie. Potrzebuje 5 700, 00 zeta na bilet. -
-
Nawet jej nie szturchnąłeś? To za co chcesz płacić.- Pomyślał,
z wysiłkiem, że z nich dwojga to on był naćpany, ale Darek
bredził, jak potłuczony. Najlepiej, niech ściągnie do Puzderka, całą
murzyńską wioskę!
-
Ona chce tutaj przylecieć. Tylko nie puszczą jej samej.
Z
jej matką i ojcem, a to będzie kosztować jeszcze raz tyle.-
Powinien przerzucić się na wróżenie.
-
Co na to twoja Edyta?-
-
Przecież nie będę jej informować – O tym, to i on był
przekonany.
-
Jak zobaczy cię z czarną na mieście i do tego parą niedoszłych
teściów to zdębieje.-
Zresztą
nie tylko ona, dodał w myślach.
-
Konin to nie Nowy Jork. W jaki sposób ukryjesz w tej dziurze całą
murzyńską wioskę???-
-
Cztery lata temu przeżyłem z nią w Afryce najpiękniejsze chwile i
mam zamiar to powtórzyć-
Przyjaźnił
się z debilem, zdecydowanie z debilem...
-
Przyjeżdżaj do Konina, mam naprawdę dobry towar!-
-
A gdzie jesteś? -
-
Na dworcu w męskim szalecie. Raczę się...-
Gdy
opuszczał przybytek szczęścia słońce wdrapywało się na wyżyny.
Spędził tu sporo czasu.
Jak zawsze mocno i w charkterystycznym dla Ciebie stylu i klimacie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńKażdy z nas wnosi w życie inną kreskę
Plagiaty i powielane schematy powodują że okradamy siebie z indywidualności
Każdy jest perła na swoją miarę😁😂🙃😜
Dokładnie: inną KRESKĘ :-D
UsuńDokładnie i tego się trzymajmy
UsuńKonin? Tam jest przyczółek pewnego pustelnika, on przyjmuje każdego w potrzebie. ;)
OdpowiedzUsuńChyba go znam
UsuńMoże nie osobiście i nie mam pojęcia, czy o tej samej osobie piszemy.
Poszedł"w owce"
Pomaga ludziom uzależnionym
Ma swój światopogląd i swój chyba świat
Ale całkiem pozytywnie go odbieram,🤩♥️
Ryszard Krupiński? Rozmawiałam z nim czasami i przeczytałam jego książkę. Nasze poglądy na niektóre tematy bardzo się różnią i on tu idzie w zaparte, nie chce polemiki. Ale tak to wspaniały człowiek, złego słowa nie powiem.
UsuńDokładnie on😊
UsuńJaki ten świat maleńki.
Nigdy bym nie przypuszczała
Ciekawe czy po tych czterech latach znów przeżyje te najpiękniejsze chwile... Oby się tak stało :)
OdpowiedzUsuńZa taką kasę , to sobie można wmówić tropiki w słońcach Sahary 😜🙃😘😘
OdpowiedzUsuńMocne - jak zwykle. A kolesiowi Prywatnego Ćpuna "powodzenia życzy kominiorz"... ;-)
OdpowiedzUsuńHahaha
UsuńBo kominiarz zawsze przychodzi nie w czas...
chciałbym zobaczyć ukrywanie w Koninie murzyńskiej wioski. cała reszta w obliczu tej ciuciubabki wydaje się drugoplanowa. znakomity pomysł na SF - lepsze niż UFO.
OdpowiedzUsuńUpycha się ją po kątach
UsuńA Konin jest bardziej przewidywalny niż Wąchock,😂😁
ciekawe rzeczy w tym Koninie się dzieją:)
OdpowiedzUsuńO dokładanie..,,
OdpowiedzUsuń..każdy miewa swoje najpiekniejsze chwile.. swoje ukryte pragnienia i marzenia
OdpowiedzUsuńale nie każdy ma je bardzo skomplikowane i pokręcone ..
- świetnie napisałaś! ;)
Wszystko AnSa na wymiar marzeń
UsuńTego nie da ciąć się pod szablon😋😊😉😆
Ja na ten przykład marzę o myszce a musiałabym pozbyć się kota Garfielda
Trochę szkoda bo mam go 13 lat
Trudno może kiedyś...
A po co ma ukrywać tą murzyńską wioskę? Może bilety sprzedawać na ich występy. Koszty się zwrócą!
OdpowiedzUsuńBoja to nazywa się rasizm,
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie jeden a wielu Polaków równie dobrze mogłoby występować w takim cyrku za bilety :)
Lepszy taki rasizm od ukrywania w jakiejś ciemnicy!
UsuńFaceci jednak też bywają naiwni :)
OdpowiedzUsuńBaaardziej niż bardzo😝😛😋
OdpowiedzUsuńFajnie jest posiedzieć sobie w kiblu na stacji i dywagować na temat importu murzyńskiej osady:))
OdpowiedzUsuńNoo😁😄
OdpowiedzUsuńRzeknę w łamanej Polszczyźnie,😁😄😃
Nawet Noo!
UsuńNajlepsze na świecie
OdpowiedzUsuńjest ćpanie w szalecie,
bo każdy szalet
jest pełen zalet.
Makumba i spolka w Koninie? Chcialabym to zobaczyc! :D
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńNie mogę pisać
Główny bohater tej powieści postanowił przejść do innego wymiaru życia ...
Pamiętajcie:
słowa, wzajemne relacje, zrozumienie mają wpływ na życie innych..
Alkohol i narkotyki to substytuty skrywanej słabości.
Pogoń za pieniądzem, stawianie na konsumpcję na lepsze jutro, na kłamstwo i obłudę tworzy patologię
Stawiajcie zawsze na człowieka...
Bardzo dobrze napisane. Słowa czasami potrafia wywołać w zyciu sztorm. Być mocniejsze niz tornado
UsuńZamurowało mnie.
OdpowiedzUsuńMnie też...
OdpowiedzUsuńChyba muszę w końcu zobaczyć Konin :p
OdpowiedzUsuń