Kłam, kłam
Kłamiemy. Łgamy ze słuchu, bez nut, że praca najlepsza, dzieci zdolne, konto pełne, mąż kocha, a kochanek, ech nikt tak nie ma.
Kłamiemy tworząc świat nam przychylny.
Szukając litości i zrozumienia kłamiemy o ułomności. Jesteśmy mistrzami urojeń.
"TYLKO MARTWI NIE KŁAMIĄ"?
Katarzyny Bondy ujął mnie prawdą o przebiegłości. Żywi trzymają się własnej wersji, aż ich śmierć nie rozdzieli.
W swoim zakłamaniu książka była tak prawdziwa, że prawie uwierzyłam w najbrudniejszą z brudnych niewinności i pomyślałam, że chętnie bym film obejrzała
Zobaczyć wielkiego Szerszenia biegającego za fafikien, który ginie pod kołami samochodu. W dodatku pies to nie jego zwierz...
Co robić, co robić???
Wędki i w Polskę!!! 😂 😂 😂
Poznać prześliczną Werkę - prokurator o odrażającej ksywie - WENERA,
wzdychającą do zabójczo przystojnego profilera. Popatrzeć na terapautkę zakochującą się w śmieciowym baronie sexocholiku, na którego terapia zadziałała, a pani doktor zrobiła sobie tym krzywdę.
Książka zawiera tak wiele wątków, że aż żal jej nie przeczytać.
Pani Bonda proszę o jeszcze🙏🙏🙏🙏
Kłamiemy tworząc świat nam przychylny.
Szukając litości i zrozumienia kłamiemy o ułomności. Jesteśmy mistrzami urojeń.
"TYLKO MARTWI NIE KŁAMIĄ"?
Katarzyny Bondy ujął mnie prawdą o przebiegłości. Żywi trzymają się własnej wersji, aż ich śmierć nie rozdzieli.
W swoim zakłamaniu książka była tak prawdziwa, że prawie uwierzyłam w najbrudniejszą z brudnych niewinności i pomyślałam, że chętnie bym film obejrzała
Zobaczyć wielkiego Szerszenia biegającego za fafikien, który ginie pod kołami samochodu. W dodatku pies to nie jego zwierz...
Co robić, co robić???
Wędki i w Polskę!!! 😂 😂 😂
Poznać prześliczną Werkę - prokurator o odrażającej ksywie - WENERA,
wzdychającą do zabójczo przystojnego profilera. Popatrzeć na terapautkę zakochującą się w śmieciowym baronie sexocholiku, na którego terapia zadziałała, a pani doktor zrobiła sobie tym krzywdę.
Książka zawiera tak wiele wątków, że aż żal jej nie przeczytać.
Pani Bonda proszę o jeszcze🙏🙏🙏🙏
Witaj.
OdpowiedzUsuńLubimy kłamać, a najbardziej nasze pożal się Boże elyty.
Oni już tak mają i to silniejsze od nich.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
Michał
O tak tu kłamstwo mam swój cel
UsuńPoderwać głupców
Pozdrawiam Michał
W kłamstwie nikt nie przebije mojej byłej teściowej. Może jej podsunę książkę to chociaż będzie miała usprawiedliwienie. No, bo, co by nie gadać - jest żywa, chociaż od 20 lat wpiera wszystkim, że jest inaczej...
OdpowiedzUsuńCiebie to pewnie nie jest w stanie w maliny wyprowadzić skoro jej syna pod swoje skrzydła wzięłaş
UsuńŻeby tylko po tej książce gorzej się jej nie porobiło
Pozdrawiam
On też kłamczuch był... Pogoniłam w diabły towarzycho! :-D
UsuńOlitorio jesteś jak Bond
UsuńJames Bond😇😈😈😈😈
By kłamać trzeba mieć dobrą pamięć, wole więc nie ściemniać za bardzo...
OdpowiedzUsuńTrochę się gubię w tych Twoich blogach, kiedyś wpisałam komentarze i ani komentarza ani odpowiedzi, może coś źle wpisywałam...
Tak Jotka tylko Miszcz może pozwolić
UsuńPamięć należy ćwiczyć
Czytanie to jakiś sposób
A potem próbować kłamać po mistrzowsku
Pozdrawiam Jotka
Rzeczywistośc nie z tej ziemi :D "Wenera" :D
UsuńJak prokurator to musi być weneryczna :)
UsuńŚliczna kiła
Lub żeżączka
Chyba nie tak się piszę ale nie będę poprawić bo nie jesteśmy tak blisko 😆😊😀😈😁